Blask Kościoła
 
Kolędujmy małemu Jezusowi!
Adam Kowalik

Z okresem Bożego Narodzenia wiąże się wiele pięknych tradycji: łamanie się opłatkiem, wieczerza wigilijna, Msza św. o północy, czyli popularna pasterka, choinka, śpiewanie kolęd. Brak któregoś z tych elementów niewątpliwie zubożyłby święta. Szczególnie pięknym zwyczajem, pomagającym nam kontemplować prawdę wiary o przyjściu na świat Zbawiciela, jest kolędowanie.

Wprawdzie śpiew pieśni o tematyce bożonarodzeniowej nie jest wyłącznie polską tradycją, jednak w naszym kraju zwyczaj ten ma szczególny koloryt, a kolędy śpiewane nad Wisłą odróżniają się od innych klimatem ciepła, radości, rysem swojskości.

Słowo kolęda posiada starorzymską genezę – calendae, to nazwa pierwszego dnia miesiąca. Starożytni Rzymianie uroczyście obchodzili kalendy styczniowe. W tym dniu składali sobie nawzajem życzenia. Z kolei nasi przodkowie słowem „kolęda” nazywali przede wszystkim doroczną wizytę duszpasterską kapłanów u wiernych. Podobnie rzecz się miała z chodzeniem po domach przebierańców składających życzenia. Śpiewane przez nich pieśni, jak też otrzymywane od gospodarzy podarki, także określano tą nazwą. Natomiast pieśni kościelne o tematyce bożonarodzeniowej stały się „kolędami” pod koniec XVI wieku. Wcześniej, ale także przez pewien czas potem, nazywano je kantyczkami, rotułami, symfoniami lub po prostu pieśniami.


Zdrów bądź, Królu Anielski

Polska szczyci się bogatą tradycją kolędową i ogromnym zbiorem tego typu pieśni. Badacze szacują, że jest ich około 800. Podobną liczbą pieśni bożonarodzeniowych może się pochwalić chyba jedynie Francja.

Miejscem, w którym w szczególny sposób dbano o kultywowanie śpiewu o tematyce bożonarodzeniowej, były klasztory, zwłaszcza franciszkańskie i karmelitańskie. Początkowo nasi zakonnicy (i zakonnice) wykorzystywali utwory obce. Szybko jednak zaczęły powstawać także pieśni rodzime. Za najstarszą zachowaną polską kolędę uważa się pochodzącą z 1424 roku pieśń: Zdrów bądź, Królu Anielski.

Ówczesne pieśni bożonarodzeniowe utrzymane były przeważnie w poważnym tonie, a ich treść nie wybiegała znacząco poza przekaz ewangeliczny. Przykładem może być śpiewana do dziś XVI‑wieczna kolęda pt. Anioł pasterzom mówił. W drugiej połowie tego stulecia treść tych pieśni zaczęto wzbogacać o wątki świeckie, zapożyczone z apokryfów i widowisk jasełkowych. Sprzyjał temu kultywowany w środowiskach klasztornych zwyczaj połączonego ze śpiewem kołysania figurki Dzieciątka Jezus. Intymny nastrój obcowania z Bożą Dzieciną skłaniał do układania tekstów bardziej osobistych. Kolędy‑kołysanki na trwałe zadomowiły się w tradycji polskiej. Szczególnie rozpowszechniły się w epoce baroku. Wówczas powstały m.in. takie utwory jak: Gdy śliczna Panna Syna kołysała czy Lulajże Jezuniu.


Przybieżeli do Betlejem pasterze

W wiekach XVII i XVIII, czyli w okresie największego rozkwitu kolędy polskiej, powstała nieomal zupełnie świecka odmiana tej pieśni, od charakterystycznego dla niej motywu pasterzy wędrujących do Betlejem nazwana pastorałką. Przedstawicielką tego podgatunku, popularną zresztą do dziś, jest m.in. pochodząca ze zbioru kolęd Jana Żabczyca (1630) pieśń Przybieżeli do Betlejem pasterze. Pastorałki w jeszcze większym zakresie niż dotąd wprowadziły do pieśni opiewających przyjście na świat Zbawiciela elementy rodzime. Betlejemska grota stała się starą, drewnianą stajenką, szopą jakich do niedawna pełno było na polskiej ziemi. W jej wnętrzu Maryja troskliwie owijała małego Jezusa w pieluszki, by osłonić go przed chłodem polskiej przecież, a nie palestyńskiej, grudniowej nocy. Zbawiciela grzały oddechem obecne w szopie zwierzęta – wół i osioł, jak to się dzieje w datowanej na XVII wiek pieśni Nowy rok bieży.


Bóg się rodzi, moc truchleje

Dziś twórcy kolęd pozostają dla nas zazwyczaj anonimowi. Znamy zaledwie kilka nazwisk. Są to poeci o uznanej randze. Franciszek Karpiński napisał piękną, śpiewaną obecnie w rytmie poloneza, kolędę: Bóg się rodzi moc truchleje. Z kolei Teofil Lenartowicz w inspirowanej folklorem krakowskim Szopce (wydanej drukiem w 1849 r.) umieścił wiersz Mizerna, cicha stajenka licha, który wkrótce zdobył ogromną popularność jako kolęda. Z kolei autorstwo słów pieśni W żłobie leży przypisuje się mistrzowi mowy polskiej, wybitnemu kaznodziei, ks. Piotrowi Skardze.


Kolędy to perły kultury polskiej, bliskie sercu każdego Polaka. Kultywujmy tradycję ich rodzinnego śpiewania co roku od 24 grudnia do 2 lutego.