Kolejne absurdy politycznej poprawności

2012-02-13 00:00:00
Kolejne absurdy politycznej poprawności

Od lat postępowcy potęgują wysiłki na rzecz stworzenia europejskiej "tolerancyjnej" nowomowy. W wielu krajach niemile widziane jest już używanie słów „mama i tata”, a teraz próbuje się uznać za niebezpieczne słowa… „on” i „ona”, oraz wykazać, że islamskiego terrorysty nie wolno nazywać „ekstremistą”. 

Jedna ze szwedzkich językoznawców, stwierdziła niedawno, iż słowa „on” i „ona” są „nasycone uprzedzeniami” (sic!). Mowa o Jesper Lundqvist, autorce książki dla dzieci mającej wprowadzić zmiany do języka szwedzkiego. Wraz z przedstawicielami wydawnictwa argumentuje, że szwedzki język znajduje się w pilnej potrzebie wprowadzenia słowa neutralnego pomiędzy określeniami płci. Pomiędzy szwedzkie słowa „han” (on) i „hon” (ona) zamierza więc wtłoczyć słowo „hen”. Ma to zapewnić „szerszą interpretację” i wykluczyć uprzedzenia względem płci.
 
Autorka zarzuca wszystkim wydawnictwom dziecięcym, że postacie zwierzęce są w ich książkach automatycznie określane męskimi zamiast być „płciowo-neutralnymi”. Wydawnictwo i autorka książki „Kiwi i potworny pies” twierdzi, że widoczny rozdział płci i używanie określeń „on” i „ona” jest szkodliwe dla jednostki i całego społeczeństwa. Lundqvist zastrzega równocześnie, że jej świeżo wymyślone słowo nie ma na celu wyeliminowania określeń płci jak „on” i ona” ale dać możliwość wyboru nie spośród dwóch a trzech wariantów.
 
W Wielkiej Brytanii politpoprawność również sięgnęła absurdu. Menedżerowie BBC, ci sami, którzy kilka miesięcy temu podjęli decyzję o nieużywaniu w swoich materiałach wielowiekowego skrótu B.C. (przed Chrystusem), zarządzili, że prawą rękę Ibn Ladena – Abu Qatada zamiast „ekstremistą“ będą nazywać „radykałem“.
 
„Daily Telegraph“ dotarł do notatek ze spotkania, według których dziennikarzom powiedziano jasno: „Musimy nazywać Abu Qatada radykałem, ponieważ słowo „ekstremista“ sugeruje wartościowanie“. 
 
- Radykał to ktoś, kto odbiega od normy, zaś ekstremista promuje skrajne poglądy i działania – na przykład zabijanie niewinnych ludzi – argumentował oburzony pomysłem telewizji James Clappison z Partii Konserwatywnej. Władz BBC to nie przekonało. 
 
 
 
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!