Od lat postępowcy potęgują wysiłki na rzecz stworzenia europejskiej "tolerancyjnej" nowomowy. W wielu krajach niemile widziane jest już używanie słów „mama i tata”, a teraz próbuje się uznać za niebezpieczne słowa… „on” i „ona”, oraz wykazać, że islamskiego terrorysty nie wolno nazywać „ekstremistą”.
Jedna ze szwedzkich językoznawców, stwierdziła niedawno, iż słowa „on” i „ona” są „nasycone uprzedzeniami” (sic!). Mowa o Jesper Lundqvist, autorce książki dla dzieci mającej wprowadzić zmiany do języka szwedzkiego. Wraz z przedstawicielami wydawnictwa argumentuje, że szwedzki język znajduje się w pilnej potrzebie wprowadzenia słowa neutralnego pomiędzy określeniami płci. Pomiędzy szwedzkie słowa „han” (on) i „hon” (ona) zamierza więc wtłoczyć słowo „hen”. Ma to zapewnić „szerszą interpretację” i wykluczyć uprzedzenia względem płci.
Autorka zarzuca wszystkim wydawnictwom dziecięcym, że postacie zwierzęce są w ich książkach automatycznie określane męskimi zamiast być „płciowo-neutralnymi”. Wydawnictwo i autorka książki „Kiwi i potworny pies” twierdzi, że widoczny rozdział płci i używanie określeń „on” i „ona” jest szkodliwe dla jednostki i całego społeczeństwa. Lundqvist zastrzega równocześnie, że jej świeżo wymyślone słowo nie ma na celu wyeliminowania określeń płci jak „on” i ona” ale dać możliwość wyboru nie spośród dwóch a trzech wariantów.
W Wielkiej Brytanii politpoprawność również sięgnęła absurdu. Menedżerowie BBC, ci sami, którzy kilka miesięcy temu podjęli decyzję o nieużywaniu w swoich materiałach
wielowiekowego skrótu B.C. (przed Chrystusem), zarządzili, że prawą rękę Ibn Ladena – Abu Qatada zamiast „ekstremistą“ będą nazywać „radykałem“.
„Daily Telegraph“ dotarł do notatek ze spotkania, według których dziennikarzom powiedziano jasno: „Musimy nazywać Abu Qatada radykałem, ponieważ słowo „ekstremista“ sugeruje wartościowanie“.
- Radykał to ktoś, kto odbiega od normy, zaś ekstremista promuje skrajne poglądy i działania – na przykład zabijanie niewinnych ludzi – argumentował oburzony pomysłem telewizji James Clappison z Partii Konserwatywnej. Władz BBC to nie przekonało.