Kolejny niewinny spod znaku WRON

2011-04-27 00:00:00
Kolejny niewinny spod znaku WRON

Warszawski Sąd Okręgowy uznał, że specjalny szyfrogram generała Kiszczaka przesłany do dowódców pacyfikacji kopalni Wujek w pierwszych dniach stanu wojennego nie był zachętą do użycia broni przeciw górnikom, ale tylko przypomnieniem przepisów.

Gdyby uniewinnienie Czesława Kiszczaka w sprawie  Wujka nastąpiło po dwóch dekadach licznych procesów, w których skazywano sprawców stanu wojennego  i innych zbrodni komunistycznych, można by przyjąć ten wyrok i sądową interpretację wydarzeń  za dobrą monetę. Ale tych procesów było niewiele  i zazwyczaj kończyły się uniewinnieniem. Był korzystny werdykt z lat 90.  dla generałów Władysława Ciastonia i Zenona Płatka  w sprawie odpowiedzialności za mord na  ks. Jerzym Popiełuszce, była prawie  15-letnia komedia sądowa  z procesem generała Jaruzelskiego za grudzień 1970 roku, trudno więc  dziwić się oburzeniu rodzin  i przyjaciół górników  poległych w katowickiej kopalni.

Adwokat generała Kiszczaka w swojej mowie obrończej dyskredytował wieloletnie postępowanie przed kolejnymi sądami jako „proces polityczny”. W jego opinii trzeba „proces ten traktować jako zwykłą sprawę karną”. – Kwestie historyczne i polityczne zostawmy  ocenie historyków – mówił. Pobrzmiewa w tym sugestia, iż uczestnicy Okrągłego  Stołu siedzący po stronie pezetpeerowskiej powinni być otoczeni swego rodzaju immunitetem.

Wyjątkowo cynicznie brzmiały też argumenty obrony, że w tej sprawie „dowodem są wyjaśnienia oskarżonego, którym nikt  nie zaprzeczył” i że „żaden  z funkcjonariuszy ZOMO, którzy wówczas uczestniczyli w działaniach na terenie kopalni, nie wskazał na szyfrogram jako na powód użycia broni”.

Cóż, ten, kto bywał  na procesach członków plutonu specjalnego, który strzelał w Wujku, pamięta,  z jaką pewnością siebie występowali jego członkowie – część z nich w latach 90. nadal służyła w oddziale antyterrorystycznym policji katowickiej.

Sprawdza się szalbiercza logika. W procesach bezpośrednich sprawców zbrodni wskazuje się na winę „góry”. A na procesach zwierzchników sąd uznaje,  że nie sposób znaleźć dostatecznych dowodów  na wydanie rozkazu.

Za: blog.rp.pl
– Kult Świętej Rodziny przychodzi w samą porę, aby leczyć rany zadane rodzinom chrześcijańskim przez ducha tego świata – pisał już ponad sto lat temu katolicki misjonarz i nauczyciel ks. Jan Berthier. Ponieważ słowa te nie straciły nic na swojej aktualności, a kryzys rodzin niestety wciąż się pogłębia, Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi postanowiło zorganizować kampanię „Najświętsza Rodzino, bądź naszą obroną!”
Klub Polonia Christiana w Krakowie oraz Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zapraszają na wyjątkową i niezwykle ważną konferencję pt. „Czy Polsce grozi kolejny rozbiór?”. Wydarzenie to jest organizowane w związku z 230. rocznicą III rozbioru Polski, który na 123 lata wymazał naszą Ojczyznę z map świata.
Każdy ma prawo do życia! W dobie najniższego w historii poziomu dzietności w Polsce, konieczne jest głośne przypomnienie, że każde życie jest bezcenne i wymaga opieki, a samo rodzicielstwo promocji!
Modlitwa za zmarłych jest jednym z najpiękniejszych uczynków miłosierdzia, jaki może spełnić katolik. My – synowie i córki Mistycznego Ciała Chrystusa wierzymy, że dzięki naszej modlitwie dusze zmarłych doświadczają łaski życia wiecznego, a my sami umacniamy w sobie nadzieję na spotkanie z nimi w Niebie. Właśnie dlatego Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi zaprasza wszystkich ludzi dobrej woli na Zaduszki za naszych Przyjaciół, Współpracowników i Dobrodziejów.
– Ja jestem Matką dusz czyśćcowych. Moje modlitwy łagodzą czyśćcowe męki tych, którzy znosić je muszą. Jestem Matką pocieszenia dla dusz cierpiących, które na wezwanie mego imienia radują się jak chorzy, usłyszawszy słowa pocieszenia od lekarza – takie słowa usłyszała od Maryi podczas jednego z objawień św. Brygida Szwedzka.