Po siedmiu latach nadszedł kres rządów Jose Zapatero w Hiszpanii. W niedzielnych wyborach partia socjalistów poniosła zdecydowaną porażkę, przegrywając o ponad 13 punktów procentowych z centroprawicową Partią Ludową.
Pozostająca od 7 lat w opozycji partia zdobyła 44,6 proc. głosów, co dało jej 186 z 350 mandatów w izbie niższej parlamentu. To najlepszy wynik w historii Partii Ludowej (PP). Socjaliści Zapatero zdołali przekonać do siebie 31 proc. głosujących. Do urn poszło wyjątkowo wielu Hiszpanów – aż 71,69 proc. uprawnionych do głosowania.
Zapatero dochodził do władzy w 2004 roku z antykatolickimi hasłami na ustach. Wśród najważniejszych zmian w prawie które zapowiadał i które zdołał zrealizować są ustawa o aborcji na życzenie, legalizacja związków homoseksualistów na prawach małżeństw wraz z prawem do adopcji dzieci oraz wprowadzenie do szkół obowiązkowego wychowania obywatelskiego. Pracował również nad ustawą o legalizacji eutanazji, której nie zdążył wprowadzić przez przedterminowe wybory.
Nowy rząd , który najpewniej będzie tworzył szef PP Mariano Rajoy, stoi przed wyjątkowo trudnym zadaniem: ożywienia gospodarki, zmniejszenia bezrobocia i przywrócenia zaufania rynków finansowych do Hiszpanii. Kraj, który jeszcze kilka lat temu podawany był w Europie za wzór, boryka się dziś z najwyższym w UE bezrobociem (prawie 22 proc., ponad 5 milionów Hiszpanów bez pracy), wysokim deficytem i zadłużeniem zewnętrznym. W piątek oprocentowanie dziesięcioletnich obligacji doszło do 7 proc. – granicy, po jakiej w Grecji i Irlandii interweniował euro land – przypomina „Rzeczpospolita”.
Elektorat zwycięskiej PP chce natychmiastowej zmiany ustawy aborcyjnej, która pozwala usuwać ciążę na życzenie i dopuszcza, by nieletnie poddawały się aborcji bez wiedzy rodziców. Rajoy zapowiedział też, że ze szkół zniknie kontrowersyjne wychowanie seksualne. Nie wiadomo jeszcze, jaki los czeka ustawę dopuszczającą „śluby” homoseksualistów. Podczas wieczoru wyborczego szef PP zapewnił, że priorytetem nowego rządu będzie wyprowadzenie kraju z gospodarczej zapaści. Walka z wysokim bezrobociem i pogrążoną w stagnacji gospodarką nie jest prosta, wymaga wsparcia wszystkich obywateli. Jednak dzięki niej przestaniemy być częścią problemu, a staniemy się częścią rozwiązania - zapewnił Rajoy. Będziemy musieli dać z siebie wszystko. Nie mamy gorszego wroga niż kryzys – dodał.
Źródło: rp.pl