Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu orzekł 16 grudnia, że poprawka do konstytucji Irlandii, która zapewnia ochronę prawną dzieciom poczętym, narusza prawo ciężarnych do odpowiedniej opieki medycznej w przypadku zagrożenia ich życia. Sędziowie przychylili się do skargi jednej z trzech kobiet chorej na raka, która dokonała aborcji w Wielkiej Brytanii, nakazując rządowi Irlandii wypłacić jej odszkodowanie za poniesione straty moralne w wysokości 15 tys. euro. Oddalili natomiast wniosek dwóch innych kobiet, pragnących swobodnego dostępu do aborcji „z przyczyn osobistych”. Trybunał orzekł, że w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie ma czegoś takiego jak „prawo do aborcji”.
Trybunał w Strasburgu orzekał w sprawie Litwinki mieszkającej na stałe w Irlandii i dwóch innych kobiet mających obywatelstwo irlandzkie, które zdecydowały się na uśmiercenie swoich poczętych dzieci w Wielkiej Brytanii. Twierdziły one, że irlandzka poprawka do konstytucji z 1983 r., zabraniająca aborcji, narusza ich prawa.
Litwinka chciała uśmiercić swoje dziecko poczęte, gdyż lekarze przyznawali, że ciąża może zagrażać nawrotem rzadkiego rodzaju nowotworu, na który się leczyła. Nie zgodzili się jednak na zabicie dziecka poczętego.
Irlandzkie prawo formalnie pozwala na aborcję, gdy życie matki jest zagrożone. Kobieta twierdziła jednak, że panujący w kraju negatywny stosunek do aborcji, wskutek ustanowienia rygorystycznych ram prawnych sprawił, że naruszono jej prawo do bycia poinformowaną o możliwości dokonania aborcji w pewnych okolicznościach.
Trybunał nakazał rządowi irlandzkiemu wydać wytyczne, które pozwolą lekarzom na informowanie kobiet o możliwości dokonania legalnej aborcji w określonych okolicznościach. Sędziowie stwierdzili, że konstytucja Irlandii, zapewniając taką samą ochronę prawną zarówno kobietom w ciąży, jak i dzieciom poczętym, tak naprawdę przyznaje kobietom „prawo” do aborcji.
Bernadette Smith z irlandzkiej organizacji „Precious Life” podkreśliła, że z zadowoleniem obrońcy życia przyjęli orzeczenie, stanowiące, że w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie ma czegoś takiego jak „prawo do aborcji”, na które powoływały się dwie Irlandki. Jednak, jej zdaniem – Trybunał dokonał błędnej wykładni konstytucji irlandzkiej, wydając orzeczenie w sprawie trzeciej z kobiet.
Liam Gibson, który pracuje dla Stowarzyszenia na Rzecz Obrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) również podkreślił, że trybunał całkowicie nie rozumie irlandzkiej ustawy zasadniczej, w której nie ma czegoś takiego jak prawo do aborcji. – Trybunał uznał, że istnieje prawna możliwość dokonania aborcji. Ale aborcja to nie opieka zdrowotna. Zgodnie z irlandzką wykładnią prawa każdy obywatel ma prawo do odpowiedniej opieki medycznej, chroniącej życie, ale nie może ona obejmować aborcji bezpośredniej, umyślnego zabijania dzieci nienarodzonych – stwierdził. Jego zdaniem orzeczenie to wywraca do góry nogami poprawkę do konstytucji. Tymczasem jest ono całkowicie sprzeczne z intencją ustawodawcy. – Uznanie równego prawa do życia zarówno matki, jak i dziecka poczętego nie daje matce prawa do aborcji. – podkreślił
John Smeaton z brytyjskiego Stowarzyszenia Obrony Dzieci Poczętych (SPUC) ostrzegł, że decyzja trybunału będzie miała daleko idące skutki dla całej Europy, jeśli chodzi o zapewnienie ochrony prawnej wszystkim osobom. – Tej wypaczonej decyzji brakuje legitymizacji. W tej sprawie nie chodziło o dopomożenie kobietom w obliczu nieplanowanej i zagrażającej życiu ciąży. Akcja była zainicjowana przez międzynarodowe lobby aborcyjne, którego ostatecznym celem jest zmuszenie rządów na całym świecie do uznania dostępu do aborcji jako prawa.
Irlandzcy obrońcy życia obawiają się, że orzeczenie trybunału będzie teraz wykorzystywane jako pretekst do osłabienia prawa irlandzkiego, zwłaszcza że wśród klasy politycznej panuje silne nastawienie pro-aborcyjne.
Aborcja jest zabroniona nie tylko w konstytucji Irlandii, ale także w kodeksie karnym. Zgodnie z ustawą o odpowiedzialności cywilnej, prawo dotyczące krzywd stosuje się także w odniesieniu do dziecka poczętego, tak jak w odniesieniu do osoby już urodzonej.
Obrońcy życia obawiają się, że w najbliższym czasie rząd Irlandii opracuje wytyczne dla lekarzy, o które zabiegało lobby pro-aborcyjne, które nie będą mogły być poddane pod referendum, a które zezwolą na rozszerzenie dostępu do aborcji pod pretekstem konieczności zapewnienia właściwej opieki zdrowotnej kobiecie ciężarnej, której zdrowie lub życie jest zagrożone.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS