Jeszcze w 2006 roku liczba rozwodów sięgała 72 tys. W ubiegłym roku rozstało się 61,3 tys. małżeństw, a w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku rozwiodło się 48 par – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Demografowie przyczyn tego zjawiska upatrują m.in. w mało stabilnej sytuacji gospodarczej kraju, oraz w pogarszającej się sytuacji na rynku pracy. Ludzie dużo ostrożniej podejmują decyzję o separacji czy rozstaniu – przyznaje w rozmowie z gazetą dr Piotr Szukalski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, autor raportu na temat rozwodów w Polsce. Życie w pojedynkę często oznacza drastyczne obniżenie standardu, zwłaszcza gdy jedno ze współmałżonków traci pracę.
Z danych gromadzonych przez kancelarie prawnicze specjalizujące się w sprawach rozwodowych wynika, że wyraźnie przybywa klientów, którzy wstrzymują się z decyzją o rozwodzie, gdy dowiadują się, jak skomplikowana jest procedura podzielania kredytu i ile rozwód będzie ich kosztował. Niemal co trzecia para, która rozważała rozwód lub separację, zrezygnowała z tego kroku właśnie ze względu na obciążenie hipoteki. Przed kryzysem chcący się rozwieść małżonkowie sprzedawali kupioną na kredyt nieruchomość i spłacali kredyt jedną wpłatą, teraz, gdy wartość nieruchomości spadła, taki manewr jest często niemożliwy.
Liczba rozwodów w dużej mierze uzależniona jest oczywiście od obyczajowości społecznej, ale statystykom czynnikiem dominującym wydaje się sytuacja ekonomiczna. Liczba rozwodów lawinowo spadła z 48 tys. w 1985 r. do 26 tys. w 1992 r. a rosnąć zaczęła rosnąć po 1993 r., gdy polskie społeczeństwo nauczyło się, jak żyć w nowych realiach, a gospodarka przyspieszyła. Kolejny okres gdy odnotowano znaczący wzrost liczby rozwodów to okres 2004-2007. Ówczesny kryzys rodziny, zwłaszcza wśród młodych małżeństw, spowodowany był głównie falą emigracji zarobkowej po otwarciu granic Unii Europejskiej. Z Polski wyjechało wówczas ponad milion osób, w opracowaniach socjologów i mediach pojawił się termin „eurosieroty”.
Dziś rozwód staje się coraz mniej opłacalny i to mimo tego, że prawo sprzyja osobom samotnie wychowującym dzieci. Ustawa o świadczeniach rodzinnych z 2003 r. sprawiła, że samotne matki czy ojcowie płacą znacznie niższe podatki niż rodzice w stałych związkach.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy