Ks. Isakowicz-Zaleski nie przyjął zaproszeń na uroczystości rocznicowe

2009-05-27 00:00:00
Ks. Isakowicz-Zaleski nie przyjął zaproszeń na uroczystości rocznicowe

Dziękuję za pamięć, której wyrazem jest przesłane zaproszenie. Przyjąć go jednak nie mogę. Po pierwsze dlatego, że dzień 4 czerwca 1989 r. nie był dniem upadku komunizmu. Dzięki bowiem Okrągłemu Stołowi komunizm miał się w Polsce bardzo dobrze jeszcze przez wiele lat, a aktywiści partii komunistycznej, jak i skompromitowani funkcjonariusze służb specjalnych, spokojnie weszli do życia społecznego i politycznego Trzeciej RP. Jeżeli rocznica tego dnia jest dla kogoś świętem, to przede wszystkim dla gorliwych wyznawców Czesława Kiszczaka i Adama Michnika, Wojciecha Jaruzelskiego i Tadeusza Mazowieckiego – pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski w liście do o. Macieja Zięby, który opublikował w swoim blogu.

Poniżej publikujemy wpis z blogu internetowego ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego:

Odesłałem zaproszenia na uroczystości

Otrzymałem od Europejskie Centrum Solidarności zaproszenie na międzynarodową konferencję, która w dniach 3-4 czerwca ma odbyć się w Warszawie i Gdańsku. Dostałem także bilet na koncert w Stoczni Gdańskiej. Zaproszenia jednak nie przyjąłem, a w liście do o. Macieja Zięby napisałem:

Wielebny Ojcze! Szanowni Państwo!

Dziękuję za pamięć, której wyrazem jest przesłane zaproszenie. Przyjąć go jednak nie mogę. Po pierwsze dlatego, że dzień 4 czerwca 1989 r. nie był dniem upadku komunizmu. Dzięki bowiem Okrągłemu Stołowi komunizm miał się w Polsce bardzo dobrze jeszcze przez wiele lat, a aktywiści partii komunistycznej, jak i skompromitowani funkcjonariusze służb specjalnych, spokojnie weszli do życia społecznego i politycznego Trzeciej RP. Jeżeli rocznica tego dnia jest dla kogoś świętem, to przede wszystkim dla gorliwych wyznawców Czesława Kiszczaka i Adama Michnika, Wojciecha Jaruzelskiego i Tadeusza Mazowieckiego.

Po drugie, Trzecia RP, pomimo wielu niezaprzeczalnych sukcesów, jest macochą dla wielu grup społecznych, w tym zwłaszcza dla autentycznych bohaterów lat 1980-1989 r., którzy ze względu na swoje poglądy są pomiatani przez obecny establishment. Jest też macochą dla ludzi poszukujących prawdy o czasach PRL, czego najlepszym przykładem jest nagonka na autorów książek historycznych, w tym też na moją skromną osobę. To co przeżyłem w ciągu ostatnich trzech lat było czasami gorsze niż to, co przeżyłem w latach 80-tych.

Po trzecie, obecna RP jest też macochą dla wielu milionów Kresowian oraz ich dzieci i wnuków, którym w imię tzw. poprawności politycznej wciąż zabrania się mówić prawdy o ludobójstwie dokonanym przez nacjonalistów ukraińskich spod znaku Stepana Bandery i Ukraińskiej Powstańczej Armii. Taka sytuacja owocuje tym, że kolejne ekipy rządowe (niezależnie od etykietki) w milczeniu godzą się na to, aby na dawnych Kresach mogiły setek tysięcy pomordowanych obywateli Drugiej RP były nadal pozbawione nie tylko pomnika, ale i nawet znaku krzyża. I to w sytuacji, gdy na tych terenach pomniki buduje się katom, w tym też esesmanom i osobom czynnie uczestniczącym w Holokauście.

Bolesnym przykładem jest też niedawne rozbicie konferencji naukowej na Uniwersytecie Wrocławskim oraz skandaliczna dezercja ministra spraw zagranicznych Radka Sikorskiego z konferencji organizowanej przez rzecznika praw obywatelskich. Wiele mówiącą absencją w czasie zeszłorocznych uroczystości ku czci ofiar ludobójstwa na Wołyniu wykazał się nie tylko pan prezydent Lech Kaczyński, ale i wszyscy trzej patroni, którzy figurują na zaproszeniach czyli pan premier Donald Tusk oraz panowie marszałkowie Bogdan Borusewicz i Bronisław Komorowski. Ten ostatni dodatkowo zablokował przyjęcie przez Sejm uchwały oddającej część pomordowanym Polakom, Żydom i Ormianom, a także tym Ukraińcom, którzy z narażeniem życia ratowali Polaków.

Przy okazji odsyłam bilet na koncert w Stoczni Gdańskiej. Czynię to dlatego, że na zagraniczną gwiazdkę wydano wiele milionów publicznych pieniędzy i to w sytuacji, gdy w tym roku niepełnosprawni podopieczni prowadzonej przeze mnie Fundacji im. Brata Alberta zostali pozbawieni należnych im funduszy na terapię.

Jeszcze raz dziękuję za pamięć.

Szczęść Boże!

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Uczestnik opozycji demokratycznej od 1978 r. i kapelan strajku w Hucie im. Lenina w 1988 r.

Źródło: www.isakowicz.pl/ 
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!