Ks. Małkowski o stanie wojennym: zbrodnia przeciwko Polsce i przeciwko narodowi

2011-12-12 00:00:00
Ks. Małkowski o stanie wojennym: zbrodnia przeciwko Polsce i przeciwko narodowi


Stan wojenny był zbrodnią przeciwko "Solidarności", przeciwko Polsce, przeciwko naszemu narodowi, do dzisiaj nierozliczoną, a która swoje konsekwencje przenosi na stan III RP – powiedział KAI ks. Stanisław Małkowski. Kapłan, który w czasach stanu wojennego blisko związany z podziemną „Solidarnością”, stwierdził, że Wojciech Jaruzelski jest „człowiekiem głęboko zakłamanym, który nie potrafi lub nie chce uczynić rachunku sumienia”. Przyjaciel bł. ks. Jerzego Popiełuszki wskazał też, że trzeba się modlić zarówno za ofiary stanu wojennego jak i jego sprawców, którzy byli ofiarami zła.

Ks. Małkowski wyraził ubolewanie, że stan wojenny nie został rozliczony. – Chodzi przede wszystkim o prawdę i sprawiedliwe osądzenie sprawców stanu wojennego ale także pewne formy odszkodowań, bo ludzie wówczas pokrzywdzeni są w sytuacji społecznej, materialnej nieporównanie gorszej niż ci, którzy ich krzywdzili – powiedział kapłan. Ks. Małkowski zaznaczył, że „chodzi o pamięć o zabitych ale też o jakieś wynagrodzenie tym, którzy cierpieli różne formy prześladowań”.

Pytany o ocenę Wojciecha Jaruzelskiego, który wprowadził w Polsce stan wojenny ks. Małkowski powiedział, iż od początku swojej kariery komunistycznego funkcjonariusza był on człowiekiem głęboko zakłamanym, który „nie potrafi lub nie chce uczynić rachunku sumienia”. Kapłan przypomniał, iż w świetle rosyjskich świadectw i dokumentów, twierdzenia Jaruzelskiego, że ratuje Polskę przed interwencją sowiecką są wielkim kłamstwem.

Ks. Małkowski wyraził żal, że Jaruzelski „nie poddał się osądowi własnego sumienia i pewnych czynników narodowych, państwowych, społecznych, które ponoszą odpowiedzialność za praworządność w Polsce".

Znany w okresie stanu wojennego kaznodzieja podkreślił także, że zawsze należy się modlić za wszystkich, którzy zmierzają do kresu swojego życia, natomiast lepiej byłoby gdyby oni sami świadomie wyrazili żal. – Nawet w chwili odejścia z tego świata jest jeszcze jakaś szansa odwołania się do Bożego Miłosierdzia, jeśli publicznego rachunku sumienia i żalu ktoś zaniedbał, więc nie można przesądzić o wyniku sądu Bożego nad różnymi zbrodniarzami, którzy do końca nie wyrazili świadomej, słyszalnej przez innych skruchy – powiedział kapelan "Solidarności".

Trzeba się modlić za ofiary stanu wojennego ale również za jego sprawców, którzy, jak powiedział błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko, też są ofiarami zła – zachęcił warszawski kapłan. Dodał, że ofiary – zabici czy sponiewierani – są od razu ogarnięte Bożym miłosierdziem natomiast sytuacja sprawców jest duchowo gorsza. Ks. Małkowski zaznaczył, że jeżeli sprawca zła zechce odwołać się do Bożego miłosierdzia to nawet w ostatniej chwili, jeżeli taką świadomość uzyska, ma szanse być zbawionym. – I o to trzeba się modlić – zachęcił.

Ks. Stanisław Małkowski był blisko związany z podziemną „Solidarnością”, współpracował z bł. ks. Jerzym Popiełuszką. Po wprowadzeniu stanu wojennego został zatrzymany, ale po interwencji Episkopatu – zwolniony. Pozostawał pod szczególną obserwacją SB, próbowano osaczyć go za pomocą licznej agentury. Kapłan nie przestał głosić kazań piętnujących przemoc i kłamstwa komunistycznych władz.

W sierpniu 2010 r. poświęcił krzyż ustawiony przez harcerzy przed pałacem Prezydenckim w Warszawie dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Należy też do Komitetu Honorowego „Marszu niepodległości i solidarności” który z inicjatywy lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego przejdzie dziś ulicami Warszawy. – Przez udział w Komitecie Honorowym chcę wyrazić pragnienie, aby Polska żyła, zarówno pamiętając stan wojenny z lat 80. jak i – będąc świadoma toczonej nadal wojny przeciwko Polsce przez siły wewnętrzne i zewnętrzne – umiała i chciała się bronić – dodał warszawski kapłan.

Źródło: KAI

Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.