Szczęść Boże!
Dziękuję serdecznie za „Przymierze z Maryją” i za wszystkie książki i upominki, jakie od Was otrzymałam. Za wspaniałe artykuły, w których staracie się przybliżyć ludziom Boga, dając równocześnie ostrzeżenie tym, którzy lekceważą sobie zbawienie duszy. A przecież to jest święta prawda: „Mam jedną duszę i tą zbawić muszę”. Trudzicie się, aby ludzie obojętni religijnie zastanowili się i opamiętali. Dziś często ludzie nie myślą, co następuje po zgonie, jak ważna jest godzina śmierci (...). I to jest największa tragedia człowieka. Szatan stara się, aby ludzie o tym nie myśleli i przez to wielu z nich bez walki oddaje mu duszę. Kiedy mają większy problem, zamiast uciekać się pod opiekę Matki Bożej, popadają w rozpacz, a często zdarza się, że odbierają sobie życie myśląc, że w ten sposób ich problem zostanie rozwiązany... Dziękuję Wam za to, że w każdym numerze „Przymierza z Maryją” jest tyle ciekawych i pouczających artykułów. Staram się dzielić nimi z sąsiadami i znajomymi, bo wiem, że warto. Niech Bóg Wam wynagrodzi Wasz trud i błogosławi, by pismo wciąż się rozwijało i zyskiwało nowych czytelników.
Zofia z Małopolskiego
Droga Redakcjo!
Pragnę wyrazić swoją wdzięczność za Wasze zaangażowanie w szerzenie i rozpowszechnianie kultu Maryi Niepokalanej. Od momentu, kiedy pierwszy raz zetknęłam się z „Przymierzem z Maryją” oraz innymi Waszymi wydawnictwami, moja więź z Maryją znacznie się umocniła. Noszę na szyi medalik i odmawiam nowennę do Matki Bożej od Cudownego Medalika. Polecam w niej wszystkie moje sprawy oraz moich bliskich – synów i rodzeństwo. Bardzo potrzebuję pomocy Maryi, tym bardziej, że jeden z moich synów przestał być praktykującym katolikiem... Mam za co dziękować Najświętszej Panience, bo dzięki Jej wstawiennictwu otrzymałam wiele łask. Na koniec chciałam dodać, że „Przymierze z Maryją” jest balsamem dla mojej duszy. (...) Po każdym numerze czuję się lepsza i dostaję wewnętrznej siły. Przesyłam serdeczne pozdrowienia, życząc Wam opieki Matki Bożej i proszę o modlitwę w intencji mojej rodziny.
Czytelniczka z Kujawsko-pomorskiego
(dane do wiadomości redakcji)
Niech będzie pochwalony
Jezus Chrystus!
Z ogromną radością odpowiadam na list dołączony do 49. numeru „Przymierza z Maryją”. To już mój czwarty numer tego wspaniałego dwumiesięcznika. Wszystko zaczęło się w dzień, kiedy to na chodniku znalazłam wizerunek Matki Bożej Fatimskiej i przeczytałam „Popatrz na tę matczyną twarz”! Pomyślałam – nikt nie podniósł? Nikt się nie schylił? Wzięłam ulotkę, ale nie zamówiłam od razu książki „Fatima – orędzie tragedii czy nadziei?”. Maryja jednak znów przypomniała mi o sobie i ponownie wpadła w moje ręce ulotka z Jej wizerunkiem. Tym razem zamówiłam egzemplarz. Książka otworzyła mi oczy na ogrom zła, jakie ludzie potrafią wyrządzić i do jakich tragedii może to doprowadzić. Pragnę, aby orędzie nie tragedii, ale nadziei i miłości Boga gościło w ludzkich sercach i dlatego będę pomagać w rozpowszechnianiu „Przymierza z Maryją”. Spełnia ono moje oczekiwania, bo poza ważną sferą duchową, porusza również inne dziedziny życia. Gratuluję tak udanej pracy, do której mogę się choć w małej części przyłączyć. Jestem dumna z bycia Apostołem Fatimy i modlę się w Waszej intencji. Z Panem Bogiem!
Małgorzata z Łódzkiego
Niech będzie pochwalony
Jezus Chrystus!
Jestem czcicielką Matki Bożej i z całego serca wierzę, że za Jej wstawiennictwem dokonują się wielkie rzeczy. Na Waszych łamach pragnę serdecznie podziękować Jej za łaskę uzdrowienia, jakiej doznał mój syn po ciężkim wylewie. Lekarze nie dawali mu szans na życie... Przez pół roku był niewładny, trzeba było go karmić, zmieniać pampersy, myć i golić. Dzięki Matce Bożej dziś już samodzielnie chodzi, a ja po raz kolejny przekonałam się, że nieodgadnione są wyroki Boskie... Jeszcze raz dziękuję Matce Bożej za uratowanie syna i proszę o siły dla całej mojej rodziny. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.
Danuta z Lubelskiego
Szczęść Boże!
Serdecznie pozdrawiam całą Redakcję. Wspieram Was jak mogę modlitwą i wierzę, że dużo ludzi za Waszym pośrednictwem przybliża się do Boga. Ja również proszę o modlitwę za moją rodzinę – dzieci, a zwłaszcza za męża, który obecnie przebywa na oddziale odwykowym z powodu nałogu pijaństwa. Wyszłam za człowieka niewierzącego, nie jest mi lekko, ale z pomocą Bożą przezwyciężam wszelkie trudności. Wiara dodaje mi sił i przynosi nadzieję na lepsze jutro. Jestem dobrej myśli i ufam, że wszystko się ułoży. Mam podstawy, by tak sądzić, gdyż przeszłam w życiu wiele chorób. Byłam prawie „na drugim świecie”, ale Matka Boża chciała, bym żyła dla dzieci i Bóg dał mi kolejną szansę. Dziś dziękuję Jemu i Maryi za każdy nowy dzień. „Bóg zapłać” za wszystko,
Maria z Małopolskiego
Szanowni Państwo,
Bardzo cenię Państwa zaangażowanie w obronę wartości chrześcijańskich. Nawiązując do zachęty dzielenia się sugestiami co do treści pisma „Przymierze z Maryją”, proponowałbym wprowadzenie tekstów, które bezpośrednio dotyczą faktów nadzwyczajnych znaków dawanych światu przez Boga. Ponadto zachęcałbym do zbierania i publikacji świadectw życia i nawróceń osób, które zechcą podzielić się tym publicznie dla umocnienia wiary czytelników.
Szczęść Boże!
Krzysztof
(list nadesłany pocztą elektroniczną)