Mathias von Gersdorff – autor wydanej przez Stowarzyszenie im. ks. Piotra Skargi książki „Rewolucja seksualna zagraża dzieciom” – gościł w Polsce. Szef akcji „Dzieci w niebezpieczeństwie” („Kinder in Gefahr”) spotkał się z Czytelnikami w Warszawskim Domu Technika (26 maja) oraz w Krakowie (27 maja w sali Fontanowskiej pałacu Krzysztofory przy Rynku Głównym).
Mathias von Gersdorf w swoim wystąpieniu skupił się na rozwinięciu zagadnień zawartych w książce. Koncentruje się ona na trzech problemach:
– próbach dotarcia do szkół przez stowarzyszenia homoseksualne
– działaniach sił progresywnych mających na celu rozszerzenie rewolucji seksualnej na dzieci
– próbach, co prawda jeszcze nieśmiałych, uzyskania ułatwień dla pedofilii
Najwięcej czasu prelegent poświęcił punktowi drugiemu. Rewolucja seksualna, według Mathiasa von Gersdorffa, jest owocem rewolucji 1968 r. Do lat 60. w Europie zachodniej obowiązywały bowiem chrześcijańskie normy życia seksualnego (mimo, że nie wszyscy się do nich stosowali). Bunt zapoczątkowany w 1968 roku wystąpieniami studenckimi na Sorbonie przyniósł ze sobą hasła wyzwolenia z norm, w tym obowiązujących dotychczas w sferze seksualnej. Według rewolucjonistów normy niewolą ludzi. Tylko wyzwolenie z nich może przynieść człowiekowi szczęście.
Jak podkreślił prelegent, w początkowej fazie ideologowie rewolucji w sferze seksualnej głosili, że jest ona niezbędnym etapem na drodze do socjalizmu. Obecnie, po bankructwie komunizmu, unika się tego typu sformułowań. Mimo zmiany języka, treść wypowiedzi nie zmieniła się.
Chociaż wiele osób nie docenia zgubnych skutków zmian obyczajowych, potwierdzają je statystyki. Efektem rewolucji seksualnej jest: wolna miłość, związki pozamałżeńskie, antykoncepcja, akceptacja dla homoseksualizmu, aborcja i pornografia.
Budowa nowego społeczeństwa, zdaniem aktywistów lewackich, wymaga zmiany świadomości człowieka już we wczesnym stadium rozwoju. Dlatego pojawiły się tendencje do indoktrynowania dzieci w duchu rewolucji seksualnej już w wieku przedszkolnym.
W rewolucję seksualną wpisuje się idealnie także ideologia homoseksualna. Podobnie jak związany z rewolucją obyczajową ruch feministyczny, także aktywiści grup homoseksualnych pragną zamazania różnicy między płciami. Traktowanie cech charakteryzujących obie płcie jako tylko i wyłącznie wytworu kultury, a potem głoszenie, iż tradycyjne ich traktowanie jest przejawem totalitaryzmu mają doprowadzić z jednej strony do emancypacji kobiet zgodnie z modelem feministycznym, a z drugiej do zaakceptowania istnienia różnych „orientacji seksualnych”.
Według Mathiasa von Gersdorffa, początkowo do głównych ruchów rewolucyjnych należały także grupy pedofilów. Mimo że z czasem straciły one poparcie ze strony innych środowisk „postępowych”, m.in. lobby homoseksualnego, nadal jednak istnieje „pedofilia polityczna”, domagająca się na początek złagodzenia kar za pedofilię.
Niestety, z czasem pomysły głoszone przez rewolucjonistów z 1968 r. przeniknęły do polityki oraz pedagogiki rozszerzając możliwości oddziaływania i podważania podstaw cywilizacji Zachodu.
PiotrSkarga.pl