Wolność religijna nie dotyczy tylko samego kultu. Oznacza ona coś więcej – prawo do wyrażania swej wiary zarówno w sferze prywatnej, jak i w publicznej. Zwrócił na to uwagę bp Víctor René Rodríguez Gómez, sekretarz generalny meksykańskiego episkopatu.
– Jeśli Meksyk nie przyzna swym obywatelom wolności okazywania wiary w różnych środowiskach, w których żyją, pozostanie krajem zacofanym – powiedział bp Gómez. Hierarcha odniósł się w ten sposób do modyfikacji art. 24 meksykańskiej konstytucji. Chodzi o przyjętą 15 grudnia przez izbę niższą parlamentu, ale wymagającą jeszcze ratyfikacji senatu i kongresów poszczególnych stanów Meksyku gwarancję wolności sumienia i wyznania. Obejmuje ona prawo do praktykowania indywidualnie czy wspólnotowo, zarówno publicznie jak prywatnie, „ceremonii, nabożeństw i aktów kultu”.
Sekretarz episkopatu podkreślił, że wolności nie można ograniczać do ceremonii i kultu. Nie jest ona pełna, jeśli wierzący nie mogą wyrażać publicznie swych przekonań, również etycznych, dotyczących życia, osoby, miłości czy małżeństwa. – Nie chodzi tu bynajmniej o przywileje dla Kościoła, ale o prawa człowieka – stwierdził bp Rodríguez.
Źródło: Radio Watykańskie
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy