„Polskie obozy śmierci”, „polscy naziści” – z tymi określeniami walczymy od lat, broniąc honoru naszych ojców i dobrego imienia Ojczyzny, która od pierwszych do ostatnich dni II wojny światowej stawiała opór hitlerowskiej III Rzeszy. Dziś, gdy w krajach tworzących wspólny front z hitlerowskimi Niemcami próbuje się rozmyć odpowiedzialność za zbrodnie i dewastacje poczynione w czasie największego konfliktu w Europie, trudno uwierzyć w przypadkowość pomyłek w wypowiedziach i publikacjach pojawiających się na całym świecie. Słowa, jakie padły z ust minister (edukacji!) polskiego rządu to woda na młyn propagandzistów broniących systemów totalitarnych, próbujących obarczyć Polskę współodpowiedzialnością za tragedię wojenną lat 1939 - 1945. Za takie słowa trzeba ponieść konsekwencję.
Sformułowania o „polskich obozach koncentracyjnych” i podobne fałszerstwa „językowe” pojawiają się w sferze publicznej od dawna. Wieloletni brak reakcji państwa polskiego i jego służb dyplomatycznych dawał przestrzeń do powielania kłamstw historycznych. Artykuły w mass mediach, przemówienia polityków i wpisy na portalach społecznościowych pełne więc były pojęć zamazujących prawdę historyczną i godzących w dobre imię Polski.
Grzech zaniechania był efektem braku rozumienia polskiej racji stanu przez wielu polityków, także tych, którzy kształtowali naszą politykę zagraniczną. Niezbyt zdecydowane, ale w miarę konsekwentne w ostatnich latach reakcje polskiej strony na powielanie kłamstw o II wojnie światowej zaczęły powoli przynosić pozytywne efekty, ale obrażanie Polski nie zniknęło z języka polityki i historii.
Z jednym z takich przypadków mieliśmy do czynienia rok temu w związku z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu. Jedną z takich historii warto przypomnieć chociażby dlatego, że pisała o nim niemiecki portal „Deutsche Welle”, który w wstępie do artykułu ze stycznia 2024 roku (pt. „Po fali krytyki. KE zmienia wpis o Auschwitz”) wyjaśnia: Upamiętniamy ofiary niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz – podkreśla Ursula von der Leyen po krytyce nagrania Komisji Europejskiej, w którym użyto określenia „Obóz Auschwitz, Polska”.
Jak donosiło wówczas niemieckie medium: Kontrowersyjne nagranie związane z Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu zamieszczono w sobotę [27.1.2024] na koncie Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, na platformie X (dawny Twitter). Na filmie osiemnaścioro z 27 członków Komisji Europejskiej (bez komisarza Janusza Wojciechowskiego) wypowiada imiona i nazwiska ofiar Zagłady, a napisy wskazują na miejsce ich śmierci. „Auschwitz Camp, Poland” [Obóz Auschwitz] (…). Jednak po fali krytyki Komisja Europejska w niedzielę po południu zamieściła skorygowaną wersję nagrania z napisami „Auschwitz, niemiecki nazistowski obóz zagłady”.
Wobec takich przypadków zakłamań, powielanych później w mediach społecznościowych, musimy być cały czas wyczuleni. Tym bardziej bolą więc wypowiedzi z ust Polaków, wpisujące się w narrację obywateli obcych państw – niedouczonych lub celowo przekłamujących rzeczywistość, gdy wytłumaczeniem dla ich ataków na Polskę mogą być słowa padające z ust osób zajmujących ważne stanowiska państwowe. Szczególnie gdy osobą taką jest minister polskiego rządu odpowiadająca za edukację młodego pokolenia.
Słowa minister Barbary Nowackiej o „polskich nazistach” godzą nie tylko w pamięć historyczną, ale także w godność osób więzionych w niemieckich obozach zagłady oraz w wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.
W petycji skierowanej do premiera Donalda Tuska, o odwołanie minister edukacji Barbary Nowackiej, do której podpisania zachęcamy Państwa, czytamy m.in.: Wypowiedź pani Minister wpisuje się w narrację obecną w przestrzeni publicznej, w której odwraca się uwagę od prawdziwych autorów tej potwornej zbrodni na narodzie żydowskim i innych narodach, kłamliwie przypisując tę odpowiedzialność Polakom. Panie Premierze, krótkie przeprosiny na platformie X to zdecydowanie za mało! Słowa Minister Nowackiej już żyją własnym życiem w międzynarodowej przestrzeni medialnej, dostarczając argumentów wszystkim, którzy próbują relatywizować odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej. Przez lata Polska toczyła i nadal toczy walkę z kłamliwymi określeniami „polskich obozów śmierci”, a minister polskiego rządu jednym zdaniem przekreśla te wysiłki. To rażąca zdrada pamięci historycznej i ofiar niemieckiego terroru.
Obywateli Rzeczpospolitej ma prawo szczególnie boleć fakt, że osoba ze szczytu władzy wykonawczej naszego kraju powiedziała o tym, że „polscy naziści zbudowali obozy” podczas konferencji w Krakowie, w 80. rocznicę wyzwolenia Auschwitz-Birkenau.
Czarę goryczy tej kompromitacji przelał fakt, że do tak skandalicznego wydarzenia minister polskiego rządu odniosła się na zagranicznej platformie społecznościowej, a na stronach rządowych ministerstwa trudno znaleźć przeprosiny i wyjaśnienia.
piotrskarga.pl
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy