Młodzi Amerykanie chcą, by rząd promował tradycyjne wartości

2011-10-11 00:00:00
Młodzi Amerykanie chcą, by rząd promował tradycyjne wartości

Kolejne badania potwierdziły, że młodzi Amerykanie są bardziej konserwatywni niż ich rodzice. Chcą także, by państwo promowało wartości tradycyjne.

W ostatnim badaniu opinii publicznej przeprowadzonym w dniach 8-11 września br., podczas którego przepytano ponad 1000 osób w wieku między 18 a 34 rokiem życia, zdecydowana większość młodych opowiedziała się za promocją przez rząd tradycyjnych wartości – aż 53 proc.

Analitycy zauważyli, że wyraźny „skok” w grupie osób zainteresowanych promocją wartości tradycyjnych nastąpił w ciągu ostatnich trzech lat, za prezydentury Baracka Obamy.

W badaniu przeprowadzonym we wrześniu 2008 r., dwa miesiące przed wyborem Obamy na prezydenta, tylko 38 procent młodych ludzi przyznało, że rząd powinien promować tradycyjne wartości. Zdecydowana większość stwierdziła, że władza nie powinna wyróżniać jakiegokolwiek systemu wartości.

W badaniu przeprowadzonym na przełomie sierpnia i września 2009 r., osób twierdzących, że władza powinna zajmować się promocją tradycyjnych wartości było już 41 procent, w 2010 roku - 47 procent, a w roku bieżącym - 53 proc.

„Przyczyny tych zmian w poglądach wśród młodych nie są znane" – napisali analitycy Instytutu Gallupa. Zauważyli oni, że nie można tego wyjaśnić zmianą upodobań politycznych, gdyż procentowy udział młodych sympatyzujących z Partią Republikańską czy Demokratyczną pozostaje na tym samym poziomie. Spadło natomiast wyraźnie poparcie młodych dla obecnego prezydenta Baracka Obamy z 75 proc. w 2008 r. do 47 procent w zeszłym tygodniu.

Źródło: CNSNews, AS
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!