Młodzi niedokształceni

2010-11-22 00:00:00
Młodzi niedokształceni

Edukacja historyczna młodych Polaków znalazła się w stanie zapaści. Deficyt wiedzy pogłębia nieudolna, szkodliwa zmiana podstawy programowej nauczania historii w szkołach – pisze na łamach „Naszego Dziennika” dr Artur Górecki.

Do zabrania głosu na temat wdrażanych zmian w obszarze edukacji historycznej w ramach permanentnej reformy, rzekomo już przecież zreformowanego systemu oświaty w Polsce, sprowokował mnie program Jana Pospieszalskiego "Warto rozmawiać", wyemitowany 10 listopada. W kontekście obchodów Święta Niepodległości dyskutowano o wprowadzanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zmianach programowych i organizacyjnych nauczania historii w polskiej szkole.

Magistra vitae

Historia to nauka, która znajduje przełożenie na praktyczną sferę naszego życia; wiedza z jej zakresu wpływa na dokonywane przez nas codziennie wybory, także polityczne, pozwala na krytyczny odbiór treści prezentowanych w mediach itd. Jest sztuką krytycznego myślenia, nie jest natomiast - wbrew temu, co twierdzą niektórzy - sztuką dla sztuki. Te fakty powinny przemawiać za tym, by historia była jednym z filarów kształcenia dzieci i młodzieży. Jest jednak inaczej. Kolejne etapy reformy szkolnictwa przyniosły redukcję godzin tego przedmiotu w liceum: w czteroletnim liceum było ok. 240 godzin, w trzyletnim zostało ok. 150 godzin, po kolejnej zmianie będzie ich zaledwie 60, a za tym idzie uszczuplanie treści programowych. Jednocześnie uczniowie mają zagwarantowane cztery godziny wychowania fizycznego w tygodniu!

W imię likwidacji systemu, w którym uczniowie w gimnazjum i liceum zapoznają się z całym programem historii (wszystkie epoki) dwa razy - w systemie spiralnym, polegającym na dostosowaniu przekazywanych treści do ich możliwości psychorozwojowych - proponuje się system linearny, w którym "przerobienie" całego materiału kończy się w pierwszej klasie liceum. A później systematyczny kurs powtórzeniowy - zresztą rzeczywiście dosyć intensywny - mają mieć tylko uczniowie przygotowujący się do matury z historii. Pozostali uczestniczą w zajęciach bloku humanistycznego, który obejmuje wybrane w sposób dowolny przez nauczyciela zagadnienia z historii i wiedzy o społeczeństwie, np. można skupić się na wojskowości albo na relacjach między kobietami i mężczyznami na przestrzeni epok. Jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę, co rzadko jest podkreślane w toczącej się debacie, obniżenie wieku szkolnego (kolejny "genialny" pomysł MEN), oznacza to, że młody człowiek zakończy swoją przygodę z systematyczną edukacją historyczną w wieku 14-15 lat. Warto się zainteresować, co na ten temat mówi psychologia rozwojowa; jakie są możliwości percepcyjne dziecka w tym wieku, a szczególnie, jak kształtuje się u niego zdolność do abstrakcyjnego myślenia. No cóż, dla rządzących zdecydowanie lepiej jest, jeśli większość obywateli w państwie to ludzie niezdolni do samodzielnego, krytycznego myślenia. Dąży się natomiast do wyposażenia ich w pewien zasób umiejętności, których kształtowanie tak bardzo podkreślają luminarze reformy edukacyjnej, gdy mówią o tzw. kompetencjach, czyli umiejętnościach użytecznych na rynku pracy. Z obywateli czyni się więc nie tyle istoty myślące, ile sprawnych wykonawców określonych zadań.

Ofiary permanentnej reformy

Nie jest prawdą, że współczesny człowiek, mający łatwy dostęp do różnorodnych źródeł informacji, nie potrzebuje wiedzy. Przeciwnie, aby móc w sposób świadomy postrzegać rzeczywistość, potrzebna jest przynajmniej podstawowa ogólna wiedza na temat różnych obszarów jej funkcjonowania. Zbyt wczesna specjalizacja nie służy gruntownemu wykształceniu ogólnemu. Najlepiej widać owe deficyty na studiach, kiedy częstokroć nie można odwołać się do podstawowych faktów, które winny stanowić składową wykształcenia ogólnego. Studenci mają np. problemy z odróżnieniem Karola Wielkiego od Kazimierza Wielkiego, Stanisława Augusta Poniatowskiego od Zygmunta Augusta. Jeśli widzimy ewidentną degradację intelektualną młodego pokolenia, nie powinien nas cieszyć fakt, że tak spory procent młodych ludzi idzie na studia. Duża ich część nigdy nie powinna przekroczyć progów wyższej uczelni. Za zaistniały stan rzeczy winę ponosi w znacznym stopniu system edukacji w Polsce. Jest on permanentnie reformowany, i to w sposób uwłaczający wszelkim standardom - zmiany wprowadzane są ad hoc, bez pozostawienia odpowiedniego czasu na ich wdrożenie - np. wprowadzony w tym roku tzw. projekt gimnazjalny czy ubiegłoroczne korekty w systemie nadzoru pedagogicznego.

[...]

Pełny tekst: "Nasz Dziennik"
Na pierwszej audiencji dla członków Kolegium Kardynalskiego Ojciec Święty wyjaśnił motywy, jakie stały za wyborem imienia Leona XIV. Wybrany 8 maja na papieża i biskupa Rzymu Leon XIV, podczas spotkania z kardynałami, przypomniał też, że „wszyscy papieże są jedynie pokornymi sługami Boga i braci”.
Już w najbliższą sobotę 10 maja w Hotelu „Gromada Centrum” w Warszawie przy Placu Powstańców Warszawy 2 odbędzie się druga konferencja poświęcona niezwykle aktualnemu problemowi – narastającej fali antykultury, która zwalcza ład społeczny i otwarcie toczy wojnę przeciw cywilizacji życia. Konferencja pt. „Jak przełamać antykulturę? W drugą rocznicę śmierci śp. Krzysztofa Karonia” ma na celu konsolidację środowisk katolickich i patriotycznych do przeciwdziałania zagrożeniom niesionym przez lewackie rewolucje. Organizatorem warszawskiej konferencji jest Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, a partnerami są prawicowe organizacje i mass media.
Prognozy demograficzne dla Polski brzmią katastroficznie. Jesteśmy jednym z najszybciej wyludniających się narodów w Unii Europejskiej. W 2024 roku urodziło się tylko 252 tysiące młodych Polaków, podczas gdy zmarło 408 tysięcy osób. W najbliższy wtorek 29 kwietnia w Elblągu w Klubie „Polonia Christiana” Marcin Musiał poprowadzi wykład i dyskusję na temat „Jak ratować Polskę przed katastrofą demograficzną?”.
W Poniedziałek Wielkanocny o godzinie 7.35 zmarł Papież Franciszek. Ojciec Święty miał 88 lat i był 266. biskupem Rzymu. Jorge Mario Bergoglio SJ urodził się 17 grudnia 1936 roku w Buenos Aires, w stolicy Argentyny. Od 13 marca 2013 roku zasiadł na Stolicy Piotrowej, mając wówczas 76 lat. Wiadomość o śmierci Papieża Franciszka przekazał z kaplicy Domu Świętej Marty kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego kard. Kevin Farrell.
Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, spokoju, zdrowia i radości życzą Zarząd i Członkowie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi Wielkanoc A.D. 2025