Mniejszość steruje większością

2011-06-29 00:00:00
Mniejszość steruje większością

W demokracji często większy wpływ na decyzje mają dobrze zorganizowane, choć mniejszościowe środowiska. W Polsce także ma to miejsce w różnych dziedzinach, choć często nie chcemy tego dostrzec lub ignorujemy. Tymczasem gołym okiem widać, że np. w sferze takich wartości bliskim większości społeczeństwa, jak małżeństwo czy rodzina, mniejszościowe środowiska potrafią narzucić swój punkt widzenia i rozwiązania.

Milcząca większość

Wartości związane z rodziną i monogamicznym małżeństwem są wskazywane od lat jako najważniejsze dla większości badanych przez ośrodki badawcze.

Tymczasem mniejszościowe środowiska, w szczególności skrajnie feministyczne, homoseksualne czy skrajnie lewicowe, prezentują w tych sprawach inny pogląd. Z grubsza można powiedzieć, że uznają rodzinę za wspólnotę opresyjną, związaną z patriarchalnym modelem, który należy zwalczać. Małżeństwo mężczyzny i kobiety nie może być – ich zdaniem – niczym szczególnym i dlatego zabiegają o legalizację tzw. związków partnerskich osób tej samej płci. Promują permisywną edukację seksualną, a zwalczają wychowanie prorodzinne w szkołach jako – ich zdaniem – nienowoczesne. Aborcję uznają za prawo człowieka i walczą z polskimi uregulowaniami chroniącymi dziecko poczęte i jego matkę. Chcą, aby państwo głęboko ingerowało w życie rodzinne.

Okazuje się, że działania tych środowisk są niezwykle skuteczne, a ich siła niedoceniana przez większość. Tym samym słabo zorganizowana i na ogół milcząca większość ulega mniejszości.

Rozwód za 300 złotych

Oto w kraju, w którym na wysokim piedestale stawia się małżeństwo, eliminuje się z procedury rozwodowej rzekomo nieskuteczne posiedzenia pojednawcze i obniża koszty spraw rozwodowych (poniżej kosztów ich przeprowadzenia). Posiedzenia pojednawcze jeszcze niedawno dawały okazję do przemyślenia swoich decyzji rozwodowych, dodatkowy czas do namysłu, ponieważ pomiędzy nim a rozprawą główną upływało kilka tygodni lub miesięcy. Z danych wynika, że wiele par zawieszało lub wycofywało wówczas wnioski o rozwód, ponieważ czas goi rany i pozwala spokojniej spojrzeć na swoją sytuację. Dzisiaj tego nie ma i na ogół, gdy obie strony godzą się na rozwód, jest on udzielany na pierwszej i jedynej sprawie, a jego koszt wynosi 300 złotych.

Uchwalono to za rządów SLD, ale weszło w życie za rządów PiS. Niestety, ani PiS, mówiący chętnie o polityce prorodzinnej, ani PO nie poprawiły obowiązującego prawa. Dzieje się to w sytuacji, gdy liczba rozwodów i separacji jest alarmująca (gdy w roku 2000 orzeczono ich 44 110, to w 2009 r. aż 68 578), a samotne wychowanie dzieci staje coraz większym problemem społecznym. Nie dyskutuje się o tym publicznie, jest to raczej niepoprawne, choć na przykład w liberalnej Norwegii niedawno wprowadzono specjalne programy edukacyjne dla skłóconych par, co chce przejąć teraz od nich Wielka Brytania.

[...]

Pełny tekst: rp.pl
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.