Moda na świeckich ”egzorcystów”

2012-02-21 00:00:00
Moda na świeckich ”egzorcystów”


Coroczny raport Śląskiego Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych (ŚCIoS) wykazał modę na korzystanie z usług świeckich „egzorcystów” oraz wzrastające zainteresowanie wątkami apokaliptycznymi. Według Centrum, w województwie śląskim działa ok. 50-60 różnego rodzaju sekt. – Coraz większa liczba ludzi poszukuje szybkiego i łatwego „uzdrowienia”. Ta tendencja jest bardzo niepokojąca – uważa Dariusz Pietrek, koordynator Śląskiego Centrum.

W 2011 roku Śląskie Centrum Informacji o Sektach udzieliło 456 konsultacji telefonicznych na temat sekt i innych zjawisk o charakterze destrukcyjnym – to znacznie więcej niż w roku poprzednim (327), jednak – jak tłumaczy Dariusz Pietrek – wzrost ilości konsultacji spowodowany był najprawdopodobniej przenosinami placówki z Katowic do Chorzowa. Ośrodek zakończył bowiem współpracę z Katolickim Centrum Edukacji Młodzieży „KANA”, a rozpoczął z Ośrodkiem Promocji Rodziny (OPR) w Chorzowie.

OPR wspiera tamtejsze rodziny w prawidłowym funkcjonowaniu, pomaga w przezwyciężeniu sytuacji kryzysowych, podejmuje interwencje w wypadkach przemocy, sprawuje też opiekę psychologiczno-pedagogiczną nad dziećmi i młodzieżą.

Z raportu wynika ponadto, że zmalała liczba konsultacji indywidualnych udzielonych w 2011 r. w województwie śląskim: było ich 167, podczas gdy rok wcześniej 298.

Centrum prowadzi też ewidencję przypadków przyjmowanych pocztą tradycyjną i elektroniczną - było to 427 zgłoszeń aktywności sekt, w porównaniu z 300 w 2010 r.

Charakter problemów zgłaszanych w trakcie spotkań indywidualnych dotyczył głównie oddziaływania danej sekty na członka rodziny, rodzinę w całości lub na osobę znajomą. Pojawiały się także prośby o poradę dotyczącą sytuacji osobistej, w jakiej znalazła się osoba będąca pod wpływem działania sekty, a także prośba o ogólną informację na temat danego ruchu religijnego. Do Centrum coraz częściej zgłaszają się osoby prowadzące badania naukowe na temat sekt działających w Polsce.

Dariusz Pietrek szacuje, że w województwie śląskim działa ok. 50-60 różnego rodzaju sekt (religijnych, ekonomicznych, terapeutycznych i edukacyjnych). Następuje wzrost zainteresowania okultyzmem oraz tzw. ideologią New Age. Ciągle wzrasta liczba osób uwikłanych w różnorodne praktyki związane z okultyzmem (magia, tarot, podróże astralne) i New Age.

Z jednej strony obserwuje się łatwą dostępność do usług tzw. uzdrawiaczy poprzez reklamy w telewizji czy gazety oferujące różnego rodzaju „terapie”, z drugiej strony znane są przypadki niektórych osób duchownych w sposób bardzo jasny deklarujących pozytywny stosunek do medycyny niekonwencjonalnej, a nawet święcących sztandary różdżkarzy czy wahadlarzy – uważa koordynator Śląskiego Centrum.

Jego zdaniem, istnieje też grupa duchownych „potępiająca w 100 proc. wszystko co jest związane z uzdrawianiem, Harrym Potterem, sztukami walki czy słuchaniem różnych gatunków muzyki”. – To wszystko powoduje, że wielu ludzi czuję się zagubionych i nie widzi np. sprzeczności w noszeniu na palcu różańca i pierścienia Atlantów – dodaje Pietrek.

Niepokojąca zdaniem Centrum Informacji o Sektach jest „moda” na „egzorcyzmy”, a samo słowo jest nadużywane. – Obecnie „egzorcyzmami” zajmuje się już chyba każdy bioenergoterapeuta. Jedna ze znanych pań „egzorcystek” na swojej stronie stwierdza, że egzorcyzmuje ludzi i duchy – stwierdza Dariusz Pietrek.

Egzorcyzmu udziela się zgodnie z zaleceniami Rytuału Rzymskiego. Egzorcyzmy odbywają się w miejscu odosobnionym, np. w kaplicy lub w odpowiednim pomieszczeniu, a nie w salach czy kościołach przy dużej grupie widzów. Pierwszym zadaniem egzorcysty jest rozpoznanie, czy ma do czynienia z rzeczywistym wpływem złego ducha oraz wykluczenie (np. na podstawie opinii lekarza) zaburzeń psychicznych.

Mamy sygnały, że w niektórych wspólnotach katolickich odbywają się modlitwy nazywane egzorcyzmami. Spotykaliśmy się z ludźmi, którzy byli głęboko zszokowani tym, co widzieli i usłyszeli od kapłana. Podczas takich nabożeństw ludzie padali na ziemię, wili się w konwulsjach. Często nie doprecyzowano informacji, że odbywa się modlitwa wstawiennicza czy o uwolnienie, a nie egzorcyzm – stwierdza w raporcie Pietrek.

Powodem zainteresowania tematyką egzorcyzmów może być, zdaniem Pietrka, wzrost liczby filmów o opętaniach. – Równocześnie taka tendencja utrzymuje się także w wielu chrześcijańskich księgarniach, w których pozycje o opętaniu czy relacje z egzorcyzmów idą jak świeże bułeczki – uważa koordynator ŚCIoS.

Fałszywe egzorcyzmy – stwierdza Pietrek – mają miejsce, gdy są czynione w imieniu Jezusa, ale przez osoby niepowołane (świeckich „egzorcystów”, znachorów, bioenergoterapeutów, wróżki i wszystkich innych, którzy odprawiają egzorcyzmy bez zgody biskupa); są czynione wezwaniami do pogańskich bóstw, tajemniczych energii, wahadełek i w pogańskich obrzędach oraz poprzez magię; są przeprowadzane za pieniądze lub inne dobra oraz gdy „dotyczą rzekomego wypędzania duchów zmarłych, fluidów, tworów kosmicznych, ciał astralnych i tajemniczych bóstw i energii”.

Z tezą o „modzie” na egzorcyzmy nie zgadza się egzorcysta archidiecezji warszawskiej ks. Andrzej Grefkowicz. – „Wybuch” zainteresowania egzorcyzmami miał miejsce jakiś czas temu, ale już się skończył – mówi egzorcysta. – Teraz nasza posługa unormowała się i jest zwyczajna – dodaje. Przyznaje, że zgłaszają się osoby chore psychicznie, które szukają egzorcysty, ale trudno mówić o „modzie”.

W raporcie ŚCIoS wspomina się także o wzroście fascynacji tematyką apokaliptyczną: pojawia się coraz więcej stron poświęconych dacie 21 grudnia 2012, publikowane są różnego rodzaju tzw. proroctwa końca świata, przepowiednie, tajemne manuskrypty. – Mam nadzieję, że duża część naszego społeczeństwa traktuje to z przymrużeniem oka. Ale są też tacy, którzy łączą różne wątki i w nie wierzą. Nie chciałbym, aby przed tą datą w naszym kraju pojawił się ktoś lub grupa ludzi, która chcąc uciec przed końcem świata, postanowi popełnić zbiorowe samobójstwo, a takie historie są przecież znane – przestrzega Dariusz Pietrek.

Nasilenie wątków apokaliptycznych jest wyraźne, na co wskazuje choćby wzrost publikacji na ten temat i poszukiwanie uspokojenia w tej materii. Także w literaturze katolickiej wielu badaczy podejmuje ten wątek, widząc w nim słusznie odpowiedź na zapotrzebowanie duszpasterskie – potwierdza KAI ks. prof. Andrzej Zwoliński z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, autor wielu publikacji na temat sekt.

Dramat skutków działania sekt – uważa ks. prof. Zwoliński – nie jest zauważalny na poziomie masowych skutków, lecz w sferze życia jednostek, które z sektami się zetknęły lub pozostają pod ich wpływem. – Dlatego też trudno statystycznie ująć i ocenić skalę zagrożeń związanych z tego typu działalnością. Nieustannie docierają do duszpasterzy ludzie poranieni przez kontakt z sektami i nowymi ruchami religijnymi – wyjaśnia kapłan. Jego zdaniem, takie osoby mylą problemy psychiczne z duchowymi, co wynika najczęściej z kontaktu z tekstami i osobami głoszącymi idee New Age oraz z propozycjami medytacyjnymi czy okultystycznymi.

Śląskie Centrum Informacji o Sektach i Grupach Psychomanipulacyjnych istnieje od 1995 r. Placówka specjalizuje się w pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej dotyczącej zagrożeń ze strony sekt religijnych czy ekonomicznych. Prowadzi także zajęcia z profilaktyki uzależnień oraz działalność edukacyjną na temat zagrożeń psychomanipulacyjnych. Zajęcia mają na celu przekazanie podstawowych informacji dotyczących sekt destrukcyjnych oraz nabycie praktycznych umiejętności obrony przed tzw. zwerbowaniem a także przekazanie wiedzy pozwalającej dokonywać diagnozy i obrony przed technikami wpływu społecznego.

Źródło: KAI

Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, spokoju, zdrowia i radości życzą Zarząd i Członkowie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi Wielkanoc A.D. 2025
W sobotę 12 kwietnia wielotysięczny pochód przeszedł ulicami Krakowa pod Wawel by uczcić tysiąclecie Korony Polskiej. Marsz zorganizowany został przez powstały w Krakowie Społeczny Komitet im. Bolesława Chrobrego, w którego skład weszło także Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi. Organizując milenijne obchody chcemy nie tylko przypomnieć o doniosłych chwilach w dziejach naszej Ojczyzny, ale także wskazać młodemu pokoleniu, jak ważne są idee jednoczące naród wokół Korony i poczucia wspólnoty całego społeczeństwa.
We wtorek 1 kwietnia na Uniwersytecie Wileńskim można było zobaczyć unikatowe eksponaty – jeden z dwóch zachowanych egzemplarzy „Katechizmu” Matynasa Mažvydasa oraz pelerynę i biret Piotra Skargi – pierwszego rektora uczelni, która w chwili założenia nosiła nazwę Akademia i Uniwersytet Wileński Towarzystwa Jezusowego. W tym roku wileński uniwersytet świętuje 446 rocznicę wydania aktu fundacyjnego przez króla Stefana Batorego.
Nazywany jest Szaleńcem Niepokalanej. Wiedział, że Maryja jest papierkiem lakmusowym, który mówi o prawdziwości naszego katolicyzmu. Był przekonany, że jeśli ktoś zawierzy Maryi, nigdy się nie zawiedzie. O heroiczności i niegasnącym zapale św. Maksymiliana Kolbego opowie redaktor naczelny „Przymierza z Maryją" już we wtorek 8 kwietnia 2025 roku podczas spotkania Klubu „Polonia Christiana" we Wrocławiu.
Takie wydarzenie już się nie powtórzy! Przypadające w tym roku milenium koronacji Bolesława Chrobrego wymaga godnego upamiętnienia i refleksji nad obecnym stanem Rzeczypospolitej. Jeśli przywracać blask naszej Ojczyźnie, to właśnie przez przywołanie najpiękniejszych momentów z jej dziejów – chwil potęgi, niezależności i rozkwitu chrześcijaństwa. Wspólnie uczcijmy 1000-lecie Królestwa Polskiego uroczystą konferencją w Warszawie. Rejestracja już trwa – liczba miejsc ograniczona!