Muzułmanie chcą usunięcia symbolu krzyża z flagi szwajcarskiej
2011-10-05 00:00:00

Grupa imigranckiej organizacji lobbingowej z Berna domaga się od władz usunięcia białego symbolu krzyża z flagi państwowej, gdyż jak twierdzą, ten „chrześcijański symbol nie odpowiada już dzisiejszej wielokulturowej Szwajcarii”.
Ivica Petrusic, wiceprezes organizacji Sekund Plus, która reprezentuje przede wszystkim drugą generację muzułmańskich imigrantów, zamierza w tym miesiącu wystąpić z wnioskiem o zorganizowanie ogólnokrajowego referendum, w którym obywateli będzie się pytać o to, czy zgodziliby się na usunięcie „obraźliwego dla muzułmańskich imigrantów” symbolu krzyża z flagi narodowej”.
W wywiadzie udzielonym 18 września jednej ze szwajcarskich gazet Petrusic przyznał, że krzyż widniejący na fladze Szwajcarii nawiązuje do korzeni chrześcijańskich państwa, które powinny być respektowane, ale z drugiej strony dodał, że „obecnie konieczny jest rozdział Kościoła od państwa, ponieważ Szwajcaria ma dziś wielokulturowe społeczeństwo”. Dodał, że wielu Szwajcarów po prostu przestało wierzyć, stąd trzeba ich zapytać, czy dalej chcą aby na fladze narodowej widniał symbol wiary chrześcijańskiej.
Petrusic zaproponował powrót do flagi Republiki Helwetyckiej z 1799 r. Nie zawiera ona żadnego symbolu i jest w pasy zielono-czerwono-żółte. Jest podobna do symbolu narodowego Ghany i Boliwii.
Pomysł nie spodobał się przedstawicielom prawie wszystkich ugrupowań politycznych. Istnieją obawy, że propozycja przyczyni się jedynie do pogorszenia nastrojów anty-imigranckich w kraju.
Źródło: Hudson New York, AS
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!