Giacomo Galeazzi z magazynu „Vatican Insider” pisze o nowej generacji duchownych – tzw. kreatywnych konserwatystach. Przewiduje, że będą oni coraz bardziej liczyć się w Kościele.
"Kreatywny konserwatyzm" to termin ukuty w Stanach Zjednoczonych. Używa się go często w odniesieniu do nowego pokolenia biskupów konserwatywnych, tj. wiernych doktrynie Kościoła katolickiego, którzy są jednocześnie twórczy i potrafią tę doktrynę wprowadzić we współczesny świat, nie umniejszając jej w żaden sposób. To zdaniem publicysty „Vatican Insider” wzór duszpasterzy, jakich chciałby widzieć papież Benedykt XVI.
Galeazzi opisuje postać konserwatywnego biskupa Los Angeles, Jose H. Gomeza, który został wyznaczony na następcę „liberalnego” kardynała Rogera Mahony. Mianem konserwatywnych biskupów można by było określić, zdaniem publicysty także arcybiskupa Mediolanu, Angelo Scolę, kardynała Budapesztu Erdo, belgijskiego abp Leonarda, szefa angielskiego Kościoła katolickiego Nicholsa, amerykańskich kard.: Dolana, Di Nardo, arcybiskupa Filadelfii Chaputa, Wuerla, George’a, patriarchę Wenecji abp Moraglia, biskupa Bolzano i Bressanone Ivo Musera i polskiego arcybiskupa Budzika.
Galeazzi twierdzi, że abp Gomez jest liderem „kreatywnych konserwatystów”, którymi Benedykt XVI stara się zapełniać diecezje na pięciu kontynentach. Gomez wywodzi się z Opus Dei. W 2005 roku został uznany przez magazyn „The Time” za jedną z 25 najbardziej wpływowych osób pochodzenia latynoskiego w Stanach Zjednoczonych. Jest zdobywcą nagrody "Dobrego Pasterza" z 2003 roku, był wówczas arcybiskupem San Antonio.
Abp. Gomez urodził się w Monterrey w Meksyku, w dniu 26 grudnia 1951 roku. Powołanie do kapłaństwa odkrył gdy był bardzo młody. "To z powodów rodzinnych, zacząłem myśleć o tym poważnie. Właśnie skończyłem szkołę. Wtedy poczułem, że Bóg powołuje mnie do kapłaństwa, ale postanowiłem zaczekać, aż ukończę naukę. Sądzę, że kluczowym punktem mojego powołania kapłańskiego było to, że po skończeniu szkoły średniej zdecydowałem się codziennie uczęszczać na Mszę św., myśląc, że skoro jestem katolikiem, to muszę brać moją wiarę na serio. "
Pomimo przeszkód rodzinnych i osobistych lęków, które poprzedziły święcenia kapłańskie, arcybiskup Jose Gomez pamięta, że dzień święceń był dla niego, jak również dla całej jego rodziny bardzo szczęśliwy. Od tego czasu, Gomez to jeden z najbardziej aktywnych kapłanów w Stanach Zjednoczonych, który odegrał kluczową rolę w pracy z latynoską społecznością w kraju.
W 2007 roku CNN wskazał go jako jednego z najbardziej znanych Latynosów. Jest on m.in. założycielem organizacji Catholic Latin American Leaders. Zdaniem Galeazziego, o abp Gomezie będzie w przyszłości bardzo głośno.
Pracował m.in. jako asystent arcybiskupa Denver, Charlesa Chaputa. Ale dużo też uczynił dla niego kardynał Justin Francis Rigali, arcybiskup Filadelfii, jeden z najbardziej wpływowych kardynałów amerykańskich. Jeśli Gomez będzie kardynałem, jego rola podczas konklawe może być znacząca.
Hierarcha uważa, że amerykański katolicyzm wiele zawdzięcza imigrantom latynoskim. Ponad dwie trzecie Latynosów w Stanach Zjednoczonych (68 proc) to katolicy. Jak sam mówi, Latynosi to "błogosławieństwo" dla Stanów Zjednoczonych, dla Kościoła i dla biskupów. Ks. Gomez jest zaciekłym przeciwnikiem polityki administracji Obamy, która próbuje zmusić wszystkie szpitale w Stanach Zjednoczonych – w tym także katolickie – do świadczenia usług aborcyjnych, sterylizacyjnych i do udostępniania antykoncepcji, zwłaszcza tabletek poronnych. Ks. Gomez publicznie wezwał do protestów przeciwko nowym, przepisom, które naruszają „niezbywalne zasady”. Według arcybiskupa José H. Gomeza, „Ameryka traci poczucie wolności religijnej.”
W czasopiśmie "First Things", hierarcha zauważył, że zarówno sądy, jak i instytucje rządowe coraz bardziej zaniedbują prawo sumienia na rzecz innych praw i wolności uznanych za ważniejsze.
Abp Gomez ma w przyszłości zastąpić kard. Mahony, któremu zarzuca się, że źle poradził sobie ze skandalem z udziałem księży. Nie był on w stanie zweryfikować oskarżeń rzucanych pod adresem niektórych duchownych. Zgodził się wypłacić ogromne odszkodowania, każdemu, kto wystąpił ze skargą.
Źródło: Vatican Insider, AS.