Dzisiejsza polityka Platformy Obywatelskiej pod pewnymi względami zmierza w kierunku modelu gierkowskiego z lat siedemdziesiątych XX wieku. To właśnie Edward Gierek rozpoczął w 1970 roku "politykę miłości" słynnym zawołaniem: "Pomożecie?". Medialne omamienie społeczeństwa, które nie umie przebić się przez zgiełk prymitywnej propagandy sukcesu, jest największym kosztem rządów Platformy w wymiarze społecznym.
Od gierkowskiego "Pomożecie?" zaczęło się ówczesne "pasmo sukcesów gospodarczych". Mnogość inwestycji, rozmach gospodarczy. I tylko od czasu do czasu pojawiające się protesty społeczne nieśmiało ukazywały, że wszystko to jest na kredyt, że wszystko to kiedyś trzeba będzie spłacić. Gierkowskie kredyty spłacaliśmy jeszcze do niedawna, a już płynie strumień nowych do Polski. Wydaje się jednak, że najbardziej podobna do Gierkowej jest współczesna propaganda sukcesu. Wielu publicystów już dzisiaj drwi sobie ze sposobu prowadzenia kampanii propagandowych, porównując je do czasów komunistycznych. Współczesna propaganda sukcesu nie dostrzega wielkiego zadłużenia, nieudolności w inwestycjach (stadiony, autostrady). Dzisiejsza propaganda jest w stanie osłodzić każdą porażkę rządu, a zarazem wyszydzić wszystkich ośmielających się go krytykować. Ponieważ cały ten sposób uprawiania politycznej propagandy coraz bardziej przypomina nadmuchany balon, tym, którzy ośmieliliby się go przebić, grożą represje. "Umiarkowane" represje dotknęły już kibiców stadionowych, a nawet drobnego internautę, który ośmielił się założyć antyprezydencką stronę internetową. Obroną w takiej sytuacji, jak za czasów komunistycznych, staje się po prostu kabaret.
Kulturowa rewolucja
Mówiąc w pełni poważnie, powinniśmy zauważyć, że ta przyjaźń otoczenia medialnego w stosunku do obozu władzy nie jest za darmo. "Gazeta Wyborcza" czy TVN są jakby medialnymi ekspozyturami tzw. III RP i to one nade wszystko nadają życiu publicznemu w Polsce ton ideologiczny. Nie można ukryć, że wszystko to jest głęboko powiązane z zachodnimi centrami ideologicznymi. Wielkie kampanie propagandowe, jakie przetaczają się dziś przez Polskę, nie tylko dotyczą tropienia wroga publicznego w postaci takiego czy innego opozycjonisty, takiego czy innego publicysty. Kampanie polegają również na budowaniu nowego człowieka, nowego modelu stosunków społecznych.
[...]
Pełny tekst:
"Nasz Dziennik"