Niebepieczny sukces radykalnych młodych imamów

2012-03-13 00:00:00
Niebepieczny sukces radykalnych młodych imamów

Jeszcze niedawno niemiecki imam był zazwyczaj staruszkiem głoszącym kazania po turecku bądź arabsku. Obecnie władze są zaniepokojone nowym gatunkiem duchownych - młodzi i dynamiczni wyznawcy radykalnego islamu zyskują coraz większy posłuch.
 
W jego przemówieniu nic nie jest przypadkowe. Ostatecznie, nie jest już przecież nowicjuszem. Szejk Abdul Adhim wie, które z wersetów Koranu trafią do słuchaczy i o czym wierni słuchają najchętniej. "Szatan będzie was kusić pieniędzmi i narkotykami" - przekonuje tłum ściśnięty w berlińskim meczecie al-Nur. "Tylko wiara w Allaha może was ochronić" - zebrani kiwają głowami.Mówią, że "nikt nie prawi tak pięknych kazań jak Abdul Adhim".
 
34-letni berlińczyk jest najbardziej wyrazistą postacią w środowisku młodych radykalnych imamów. Odgrywają oni coraz większą rolę wśród niemieckich muzułmanów. Pojawiają się zarówno w meczetach jak i w świeckich ośrodkach takich miast jak Frankfurt, Bonn czy Mönchengladbach, a ich najbardziej skutecznym narzędziem oddziaływania jest Internet. Filmy umieszczone w sieci przekładają się na wzrost ich popularności i wpływu na społeczność muzułmańską. Wielu wyznawców Allaha regularnie bierze udział w wiecach organizowanych przez Adhima lub 33-letniego Pierre'a Vogela z miejscowości Frechen w pobliżu Kolonii.
 
Zwolennicy młodych imamów twierdzą, że udaje im się dotrzeć do młodzieży, którą w przeciwnym wypadku czekałaby ulica. Przeciwnicy natomiast uważają takich jak Adhim i Vogel za wrogów demokracji, ponieważ nauczają wyłącznie konserwatywnej odmiany islamu. Wielu z nich to fundamentaliści salaficcy, stosujący się ściśle do nauk proroka Mahometa. Odrzucają innowacje, krzywo patrzą na kontakty z niewiernymi i wierzą, że jedyne słuszne prawo, to prawo pochodzące od Allaha.
 
Salafizm polityczny, będący najszybciej rosnącym radykalnym ruchem islamistycznym w Niemczech, przyciąga przede wszystkim pierwsze i drugie pokolenie imigrantów.  Federalny Urząd Ochrony Konstytucji (Bundesamt für Verfassungsschutz - BfV), czyli kontrwywiad Niemiec szacuje, że na terenie kraju znajduje się od 3,000 do 5,000 salafitów. Berliński oddział BfV został ostrzeżony, że ich ideologia niemal w stu procentach pokrywa się z ideologią Al-Kaidy. Debata nad taktyką radzenia sobie z islamskimi agitatorami przybrała na sile po tragedii na frankfurckim lotnisku. Powiązany z salafitami Arid U. zamordował wówczas dwóch żołnierzy amerykańskich, za co został skazany na dożywocie.

Bezskuteczne wysiłki
 
Zwolennicy imamów salafickich to przede wszyskim "młodzi ludzie z rozbitych rodzin, którym brak stabilizacji isą szczególnie podatni na konflikt z prawem", mówi Mathilde Koller, szefowa BfV w regionie Nadrenii Północnej-Westfalii. "Dla młodych ludzi poszukujących przewodnictwa, kontakt z imamami tego pokroju może być pierwszym krokiem po równi pochyłej, prowadzącej do islamistycznej przemocy" - tłumaczy Rauf Ceylan, ekspert ds. religii z Osnabrück. Boris Rhein, minister spraw wewnętrznych Hesji i członek CDU podaje, że praktycznie wszyscy agresywni dżihadyści znani niemieckim władzom, są powiązani z imamami promującymi salafizm.
 
Jednak te same władze, począwszy od lokalnych przedstawicieli, aż doministra spraw wewnętrznych w rządzie Angeli Merkel, Hansa-Petera Friedricha,nie wiedzą jak postępować z salafitami. Dotychczas strategia polegała na ich obserwacji i wydawaniu ostrzeżeń, a w razie konieczności na zdelegalizowaniu organizacji. Do tej pory nie podjęto jednak skutecznych działań mających na celu poznanie pobudek, które przyciągają młodych muzułmanów do imamów pokroju Adhima i Vogela.



Tekst jest fragmentem artykułu Matthiasa Bartscha, Maximiliana Poppe i Christopha Scheuermanna. Całość dostępna jest tutaj
2 października, we wspomnienie św. Rity, polscy czciciele tej świętej żony, matki i zakonnicy złożą w jej sanktuarium we włoskiej Cascii bukiet róż. Jak wielka będzie wiązanka, którą ozdobimy poświęcone jej miejsce? Zależy także od Ciebie. To już ostatni moment, aby włączyć się do naszej kampanii „Święta Rito przyjdź nam z pomocą!” i powierzyć wstawiennictwu św. Rity wszystkie swoje sprawy. Każdy może włączyć się do naszej akcji; absolutnie każdy – również Ty!
Tego nie usłyszą Państwo w mediach głównego nurtu! Klub „Polonia Christiana” w Krakowie zaprasza na spotkanie z redaktorem naczelnym „Do Rzeczy” Pawłem Lisickim, które odbędzie się już w środę 10 września o godz. 18:00. Porozmawiamy o problematyce dwóch fascynujących książek naszego gościa, dotykających herezji chrześcijańskiego syjonizmu i mitu „starszych braci w wierze”.
Początek września to w wielu polskich domach moment nowych wyzwań, obowiązków, powrotu do pracy po urlopach. Ten intensywny czas dobrze jest przeżyć z różańcem w dłoni. W tym celu w pierwszy piątek września nasze Stowarzyszenie wraz z Apostolatem Fatimy organizuje wspólną Modlitwę Różańcową. Zapraszamy do udziału – osobiście lub drogą internetową.
„Demoralizacja to nie edukacja!” – pod tym, oczywistym u progu nowego roku szkolnego hasłem, przejdziemy ulicami królewskiego Krakowa w niedzielę 7 września.
– Niedziela, to „dzień Pański”, dzień Boży, a nie dzień nasz, w którym by nam wolno było robić, co chcemy i spędzić go wedle swego upodobania – powiedział prymas Polski Stefan kard. Wyszyński. Zatem jak najwięcej naszych działań – nie tylko uczestnictwo we Mszy Świętej – powinno być skupionych na Bogu. Jednym z nich może być lektura duchowa, która wzniesie nas ku Bogu, taka jak książka Proroctwa nie lekceważcie! Przepowiednie dla Polski wydana przez nasze Stowarzyszenie.