Niemcy: coraz więcej ”bezwyznaniowców”

2011-10-18 00:00:00
Niemcy: coraz więcej ”bezwyznaniowców”


W zachodniej części Niemiec postępuje „dobrowolna sekularyzacja”. O ile jeszcze w 1991 roku 11 procent tamtejszych mieszkańców nie należało do żadnej wspólnoty religijnej, to w 2008 r. odsetek ten wzrósł już do 16 procent. W tym samym czasie udział „bezwyznaniowców” w dawnej NRD zwiększył się z 65 do 74 procent. Dane te zawiera przedstawiony niedawno raport, ogłoszony w Niemczech, a poświęcony rozwojowi życia religijnego w tym kraju w minionym 20-leciu.


Dokument ten, zwany „Datenreport”, jest wydawany przez niemiecki Urząd Statystyczny, Centrum Naukowe i Instytut Badań Gospodarczych w Berlinie. Zwraca on uwagę, że po politycznym zjednoczeniu obu części Niemiec w 1990 r. w XXI wieku kraj jest w dalszym ciągu podzielony, a „mieszkańcy wschodnich Niemiec, zlaicyzowani w NRD, również w nowych Niemczech nie znajdują drogi do Kościoła”.

Jednocześnie raport stwierdza, że w tej części zjednoczonych Niemiec nieznacznie poprawia się statystyka dotycząca uczęszczania do kościoła. Podczas gdy 20 lat temu 60 procent ludności, łącznie z „bezwyznaniowcami”, oświadczało, że „nigdy” nie chodzą do kościoła, to w 2008 było ich 58 procent. Inaczej wygląda to w Niemczech Zachodnich: tam w 1991 roku 21 procent mieszkańców nigdy nie chodziło do kościoła, w 2008 roku natomiast już 24 procent.

Różnie też kształtują się dane dotyczące częstotliwości modlitwy: podczas gdy odsetek osób, które „nigdy się nie modlą”, pozostał w latach 1991-2008 w zachodnich Niemczech niezmienny i wynosił 27 procent, to w dawnej NRD wzrósł z 70 do 75 procent.

Źródło: KAI

Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!