Walka z kryzysem nad Sekwaną i Renem trwa nadal, receptą na nią ma być postępującą integracja. Od 22 stycznia 2013 r. będą obowiązywały takie same stawki i zasady pobierania podatku od zysku przedsiębiorstw (CIT) – zapowiedzieli wczoraj ministrowie finansów Wolfgang Schaeuble i Francois Baroin. Oznacza to tworzenie nowych miejsc pracy w Niemczech i we Francji.
O planach europejskich potęg finansowych informuje Dziennik Gazeta Prawna. – Europa posuwa się solidarnie w gronie 27 państw, jednak nigdzie nie jest powiedziane, że ograniczona grupa państw nie może robić szybszych postępów – tłumaczył francuski minister finansów. Najpewniej z czasem mają też być wzorem do naśladowania dla pozostałych krajów. Najpierw jednak celną unię „wypróbują” Niemcy i Francja.
O przyczynach porozumienia i dramatycznych skutkach tej umowy dla pozostałych krajów UE mówi Marc Stocker, ekonomista Europejskiej Konfederacji Przemysłu BusinessEurope Ernst & Young - Francji łatwiej jest próbować wymuszać na Europie ujednolicanie podatków, niż przeprowadzać reformy, które zmuszają społeczeństwo do zaciskania pasa. Jednak dla przedsiębiorstw europejskich nie jest to dobre rozwiązanie.
Ernst & Young obliczył, że na harmonizacji podatku, wedle klucza Merkozego, najbardziej straciłoby sześć krajów UE: Bułgaria, Irlandia, Portugalia, Finlandia, Czechy i Polska. To państwa, których stawki CIT są o wiele niższe niż we Francji (33,33 proc.) i w Niemczech (29,5 proc.). W Polsce stawka ta wynosi 19 proc. Ocena Piotra Ciżkowicza, głównego ekonomisty Ernst & Young w Polsce, nie pozostawia złudzeń, że skutki niemiecko-francuskiego porozumienia również dla Polski będą negatywne - Ujednolicanie stawek CIT w Europie doprowadzi do przeniesia z Polski do centrum Unii tych przedsiębiorstw, których koszty pracy nie odgrywają zasadniczej roli, np. obsługa finansowa i księgowa firm.
Podatkowa integracja dotyczyć ma nie tylko harmonizacji stawek, ale również sposobu obliczania zysku, ustanowiłaby wspólną bazę podatku od zysku firm (Common Consolidated Corporate Tax Base – CCCTB). Tu wzorem dla Francji mają być Niemcy. W marcu pod naciskiem Paryża i Berlina Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy ustanawiającej wspólną bazę podatku od zysku firm. Według Komisji ułatwi to funkcjonowanie na jednolitym rynku. W przypadku rozpoczęcia działalności w innym kraju, miałaby ona zmniejszyć koszty rozliczeń nawet o 62 proc. Jednak Ernst & Young podważa tę tezę. Zdaniem firmy koszty rozliczeń z fiskusem wzrosną o 13 proc.
Niemcy i Francja w postępującym kryzysie upatrują swoją szanse na przyjęcie CCCTB przez mniejsze kraje. Trwające od 2011 r. w Brukseli nieformalne rozmowy w tej sprawie na razie kończyły się na niczym, bo decyzje w sprawach podatkowych wymagają jednomyślnego poparcia wszystkich państw w Radzie UE. Pomysł ten oprotestowują Wielka Brytania i Irlandia, Litwa, Łotwa, Słowacja, Malta i Cypr. Dlatego współpracę podatkową Niemcy i Francuzi podejmują poza traktatami.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
luk