Dwunastoletnia nikaraguańska dziewczynka urodziła dziecko poczęte w wyniku gwałtu. Jego uśmiercenia, aż do ostatnich chwil przed porodem, domagały się środowiska aborcjonistów. Chłopczyk urodził się dzięki wsparciu, jakie jego matka otrzymała od Kościoła. Głos w obronie dziewczynki i jej dziecka przed wpływem feministek, domagających się aborcji zabrała też pierwsza dama Nikaragui Rosario Murillo – donosi „Nasz Dziennik”.
Chłopiec przyszedł na świat tydzień temu, poprzez cesarskie cięcie. Jak informują lekarze, jest w stanie stabilnym, jego matka również. Według „NDz”, grupy rozkrzyczanych feministek do samego końca ciąży domagały się zabicia dziecka w łonie jego matki. „Oczywiście powodem była ich rzekoma troska o zdrowie 12-letniej dziewczynki, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu. A kara za ten czyn - i to najwyższa - miała spotkać nie sprawcę, lecz dziecko. Tuż przed rozwiązaniem feministki przypuściły atak na »potworne państwo«, »bezdusznych lekarzy« i »śmiercionośny Kościół«, którzy nie godząc się na aborcję, »czyhali na życie dziewczynki«” – czytamy w gazecie.
Pod wpływem agresywnej propagandy nawet rodzice dwunastolatki zaczęli myśleć o zabiciu jej nienarodzonego dziecka. Na szczęście lekarze uświadomili im, że aborcja zakończy się nie tylko śmiercią dziecka, ale może też spowodować śmierć ich córki. Przez cały ten trudny czas dziewczynkę i jej rodzinę wspierali duchowni.
Także władze świeckie stanęły po stronie życia. Kiedy hiszpańskojęzyczna prasa zaczęła grzmieć przeciwko tym "nieludzkim systemom, które wolą przyglądać się śmierci dziewczynki, zamiast przyznać jej prawo do życia i aborcji" (sic!), głos zabrała Rosario Murillo, pierwsza dama Nikaragui, odpowiedzialna w rządzie za komunikację. – Ta dziewczynka (...) była pod troskliwą opieką lekarzy, którzy bronili jej prawa do intymności. Nasze zaangażowanie wobec tej rodziny polega na ochronie i obronie życia. (...) W całej tej sprawie chodzi o potworną manipulację – powiedziała Murillo.
Małżonka lewicowego prezydenta Nikaragui Daniela Ortegi, wyjaśniła, że dziewczynce i jej dziecku zapewniono najlepszą opiekę. Dodała, że do pomocy dwunastolatce w zachowaniu formy psychicznej i duchowej poproszono władze kościelne. Zauważyła, że tego typu dramatyczne sytuacje są wykorzystywane w celach pozbawionej skrupułów manipulacji medialnej. – To fakt, że w pewnym momencie dziewczynka znalazła się w gorszej kondycji, ale rozwiązaniem okazało się cesarskie cięcie, a nie - jak chciały prasa i krzyczące feministki - aborcja – podsumowała.
– Narodziny tego dziecka są cudem, to znak zwycięstwa, który przynosi światło całej Nikaragui. Dziękujmy Bogu za tyle światła, wiary i miłości – oświadczyła Murillo.
W Nikaragui od 2006 r. obowiązuje całkowity zakaz aborcji.
Źródło: Nasz Dziennik
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy