Nowozelandzki bp Peter James Cullinane, ordynariusz diecezji Palmerston, North ostro skrytykował pomysły Okręgowego Zarządu Zdrowia w Auckland, który chce dać młodym dziewczynom szeroki dostęp do tabletek wczesnoporonnych, tzw. pigułek "dzień po".
Zdaniem hierarchy, dostęp do pigułek antykoncepcyjnych może sprawić, że "kobiety, a w szczególności młode dziewczyny będą bardziej skłonne ulegać naciskowi, by uprawiać niechciany seks".
W ten sposób 71-letni duchowny skomentował doniesienia dziennika "New Zealand Herald”, który napisał kilka dni temu, że władze czterystutysięcznego Auckland chcąc zredukować liczbę niechcianych ciąż i aborcji wśród nastolatek, zamierzają udostępnić im środki antykoncepcyjne za darmo. Obecnie wczesnoporonne tabletki aptekarze mogą sprzedawać bez recepty i nie wymagają przy tym zgody rodziców w przypadku niepełnoletnich dzieci.
Według nowego projektu, obok darmowej pigułki Lavonelle, aptekarze dawać będą także prezerwatywy i broszury na temat zdrowia seksualnego i zasad antykoncepcji. Kilka lat temu reklama pigułki Lavonelle, produkowanej przez koncern Schering, wywołała wśród katolików oburzenie. W Wielkiej Brytanii do kupna specyfiku zachęcał slogan "Niepokalana Antykoncepcja. Jeśli w ogóle".
Realizacja planu szerokiej dostępności pigułek kosztować ma największe z miast Nowej Zelandii około 300 tysięcy dolarów nowozelandzkich rocznie.
Według Brendana Malone’a, rzecznika katolickiej organizacji Family Life International, propozycja szerokiego dostępu do pigułek antykoncepcyjnych to "zwodnicza" odpowiedź na problem ciąż i aborcji u nieletnich. – Pigułka ta może działać jak tabletka aborcyjna. Jeśli doszło do zapłodnienia, płód jest usuwany z organizmu, ponieważ błona śluzowa macicy nie powala mu się zagnieździć – wyjaśnia.
Według danych nowozelandzkiego ministerstwa zdrowia, dziewczyny poniżej 16 roku życia stanowiły w 2004 roku 0,3 proc wszystkich rodzących matek w kraju. W 2006 w Nowej Zelandii przeprowadzono 17 934 aborcji, z czego 0,6 proc. wśród nastolatek poniżej 15 roku życia, a 22,2 proc. wśród dziewczyn w wieku od 15 do 19 lat.
Nową Zelandię zamieszkuje ponad 4 miliony ludzi, z czego ok. 80% jest pochodzenia europejskiego, pozostali to Maorysi oraz przedstawiciele różnych ludów Oceanii i Azji.
Źródło: KAI