Nowozelandzki Sad Najwyższy orzekł ostatnio, że lekarze nie mogą być zmuszani do udzielania porad na temat aborcji, ani też do kierowania pacjentek do lekarza, który podejmie się zabicia dziecka nienarodzonego.
Sędzia Alan McKenzie stwierdził, że zaproponowane ostatnio przez Krajową Radę Medyczną „Wytyczne dla lekarzy” jako załącznik do ustawy o antykoncepcji, sterylizacji i aborcji oraz ustawy regulującej kwestie kompetencji pracowników medycznych, naruszają prawa lekarzy. Wytyczne te wymagają od pracowników służby zdrowia, by udzielali swoim pacjentkom porad na temat aborcji i kierowali je do lekarzy, którzy podejmą się „zabiegu” uśmiercenia dziecka poczętego, jeśli sami tego nie chcą robić. Tymczasem takiego wymogu nie ma nawet w ustawach regulujących te kwestie.
„Istniejąca legislacja – orzekł McKenzie – musi być postrzegana jako maksymalne zobowiązanie, a nie jako propozycja, która może być uzupełniana przez wprowadzenie standardów zawodowych”.
Sędzia podważył także zapis zawarty w kodeksie etycznym Nowozelandzkiego Stowarzyszenia Medycznego, który stanowi, że lekarze powinni zaakceptować „prawo pacjenta do skierowania go na dalsze leczenie do innego medyka w przypadku, gdy istnieje nieporozumienie natury moralnej lub klinicznej dot. zastosowania odpowiedniej procedury medycznej”.
Z decyzji sądu cieszą się obrońcy życia. Ken Orr z Right to Life New Zeland zauważa, że decyzja ta wzmacnia prawo do sprzeciwu sumienia pracowników medycznych. - Aborcja jest zbrodnią przeciw ludzkości, jest to brutalny zamach na kobietę i jej dziecko, którego żadne prawo nie może legitymizować. Lekarze stoją na straży i w służbie życiu, dlatego istnieje wyraźne zobowiązanie do przeciwstawienia się takim prawom poprzez sprzeciw sumienia - podkreśla Orr.
Źródlo: LifeSiteNews.com, AS