Wieszanie krzyży w budynkach publicznych razi przede wszystkim osoby niewierzące (54 proc.) oraz – rzadziej – w ogóle nie uczestniczące w praktykach religijnych (40 proc). Już jednak wśród osób, które praktykują sporadycznie, kilka razy w roku, dla których – jak można sądzić – udział w nabożeństwie jest przede wszystkim elementem obrzędowości, a nie aktem wynikającym z wiary, jedynie 13 proc. składa takie deklaracje.
Obecność krzyża w miejscach publicznych jest rażąca przede wszystkim dla osób identyfikujących się z lewicą (28 proc.). W elektoratach partyjnych krzyże w budynkach publicznych przeszkadzają najczęściej sympatykom Ruchu Palikota (35 proc.) oraz zwolennikom SLD (25 proc.). Oznacza to, że większości badanych utożsamiających się z lewicą oraz większości wyborców Ruchu Palikota i SLD krzyże w budynkach publicznych nie rażą – zwraca uwagę CBOS.
Poparcie dla obecności krzyża w Sejmie jest jeszcze większe niż wtedy, gdy był wieszany. W 1997 aprobatę wyrażało 52 proc., dziś 60 proc. respondentów. Przeciwnego zdania jest 17 proc. Co piąta osoba (21 proc.) deklaruje, że jest jej to obojętne.
Opinie o obecności krzyża w sali obrad plenarnych najsilniej wiążą się z religijnością badanych i to zarówno w wymiarze subiektywnym – oceny własnej wiary, jak i w aspekcie obiektywnym – częstości uczestnictwa w praktykach religijnych. Ogromna większość badanych uważających się za osoby głęboko wierzące (87 proc.) oraz blisko dwie trzecie określających się jako wierzące wyraża opinię, że krzyż powinien w Sejmie wisieć.
Wśród niewierzących za krzyżem w Sejmie opowiada się 10 proc., podczas gdy większość (62 proc.) jest temu przeciwna. Ponadto im częstszy deklarowany udział w praktykach religijnych, tym częstsze przekonanie o potrzebie obecności krzyża w sali obrad Sejmu
Akceptacja obecności krzyża w sali obrad plenarnych wiąże się z poglądami politycznymi badanych. Aprobują ją przede wszystkim osoby identyfikujące się z prawicą (75 proc.), nieco rzadziej osoby określające swoje poglądy jako centrowe (59 proc.). Wśród respondentów o orientacji lewicowej opinie w tej kwestii są podzielone: równie często są za, co przeciw (po 36 proc.).
56 proc. badanych nie zgadza się z opinią, że obecność krzyża w miejscach publicznych narusza wolność osób niewierzących. W odczuciu co trzeciego Polaka obecność krzyża w budynkach publicznych rzeczywiście może naruszać wolność osób niewierzących.
W elektoratach partyjnych obecność krzyży w przestrzeni publicznej jako ograniczenie wolności osób niewierzących traktuje większość zwolenników Ruchu Palikota oraz SLD.
Polacy są przyzwyczajeni do krzyża w przestrzeni publicznej i na ogół nie uważają, że jego obecność w budynkach publicznych może komukolwiek przeszkadzać. Ponad połowa badanych jest zdania, że krzyż powinien wisieć w sali obrad Sejmu – podsumowuje CBOS w swoim raporcie.
Badanie przeprowadzono w dniach 4-13 listopada 2011 roku na liczącej 969 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: KAI
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy