W ub. piątek jeden z sędziów Międzynarodowego Trybunału Karnego przy Organizacji Narodów Zjednoczonych wezwał rząd brytyjski do zatrzymania papieża Benedykta XVI w czasie jego najbliższej pielgrzymki na Wyspy. Sugerował, żeby Benedykta XVI odesłać do Międzynarodowego Trybunału Karnego (International Criminal Court – ICC), gdzie miałby być sądzony jak zbrodniarz wojenny za „zbrodnie przeciwko ludzkości”.
Geoffrey Robertson pełni funkcję sędziego w Międzynarodowym Trybunale Karnym powołanym przez ONZ. W jednym z artykułów, które opublikował w ub. tygodniu zasugerował by prawnicy zastosowali tę samą procedurę postępowania, co w przypadku zbrodniarza wojennego Slobodana Milosevica. Papież jako głowa Kościoła Rzymskokatolickiego miałby odpowiadać ostatecznie za nadużycia seksualne popełnione przez katolickich księży względem dzieci.
Robertson jest jednym z pięciu prawników w wewnętrznym systemie sprawiedliwości ONZ, który zajmuje się sprawami korupcji i nadużyć, jakich dopuszczają się urzędnicy oenzetowscy. Jego artykuł został opublikowany w USA i w Wielkiej Brytanii, a podała go agencja AP.
Prof. Hurst Hannum z Fletcher School na Tuft University powiedział biuletynowi „The Friday Fax”, że byłoby „prawdziwym nadużyciem” wykorzystanie w tym przypadku Międzynarodowego Trybunału Karnego, ponieważ jurysdykcja tego sądu jest zarezerwowana jedynie do sądzenie zbrodni popełnianych w czasie wojny. Jest bardziej prawdopodobne jego zdaniem, że Robertson i podobni jemu eksperci mogliby wykorzystać zasadę „powszechnej jurysdykcji”, aby sądy krajowe na całym świecie mogły zatrzymać papieża, gdziekolwiek by się pojawił. Jednak krytycy tej zasady mówią, że w praktyce narusza ona suwerenność gwarantowaną w Karcie Praw Człowieka.
Arogancki sędzia ONZ uznał także, że Trybunał mógłby być wykorzystywany do badania sprawy tak długo jak długo papież pozostawałby bez immunitetu i dopóki prawnicy nie udowodniliby, że skandal seksualny jest rozległy a molestowanie miało charakter systematyczny, na tej samej zasadzie jak np., wykorzystuje się dzieci żołnierzy w Sierra Leone, czy niewoli kobiety odsprzedawane następnie do innych państw, gdzie są zmuszane do prostytucji.
Robertson uzasadnia ponadto konieczność oskarżenia papieża chęcią uzyskania wyższego odszkodowania dla ofiar przestępstw seksualnych, których mieli dopuścić się duchowni w diecezjach, które zbankrutowały z tego powodu. Zwrócił on uwagę na fakt, że w diecezji Los Angeles zostało wypłaconych 660 mln dol. odszkodowania ofiarom molestowania przez duchownych, a w diecezji bostońskiej wypłacono 100 mln dol.
Inni prawnicy krytykują Robertsona uważając, że prowadzi własną kampanię wobec Kościoła. Występował on m.in. z inicjatywą zniesienia statusu Watykanu jako stałego obserwatora przy ONZ w 1999 r. Jednak w 2004 r. Zgromadzenie Ogólne ONZ głosowało nie tylko za utrzymaniem wysłanników watykańskich jako stałych obserwatorów przy ONZ, ale nawet za poszerzeniem ich kompetencji.
Źródło: C-Fam,org, AS