95 procent oskarżeń o znieważenie Mahometa czy Koranu, które trafiają do sądów, jest fałszywych. Informację taką przekazał organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie anonimowy muzułmański adwokat. Prawnik podkreśla, że w większości przypadków pakistańską ustawę o bluźnierstwie wykorzystuje się w osobistych porachunkach.
Najczęściej zarzut ten stawia się ubogim, którzy nie mają środków, by się bronić. Według danych pakistańskiej komisji kościelnej „Iustitia et Pax” tylko w ubiegłym roku oskarżono tam o bluźnierstwo 38 osób, w tym czternaścioro chrześcijan.
Pakistański adwokat, który w obawie o własne bezpieczeństwo nie mógł podać nazwiska, staje w sądach w obronie oskarżanych o bluźnierstwo. Jak mówił, wielokrotnie zarówno on jak i jego rodzina otrzymywali z tego powodu pogróżki.
Ustawę o bluźnierstwie wprowadzono w Pakistanie w 1980 r. Przewiduje ona dożywocie za profanację Koranu, a karę śmierci za znieważenie Mahometa. Dowody winy zbiera się przez 14 miesięcy, a oskarżeni są przez ten czas więzieni. Adwokaci boją się ich bronić. Kto ośmiela się publicznie krytykować tę ustawę, może to przypłacić życiem, jak pakistański minister ds. mniejszości Shahbaz Bhatti, który został zamordowany w marcu ub. r.
Źródło: Radio Watykańskie