Papież Jan XXIII obiecał władzom w Moskwie, że Sobór nie potępi komunizmu

2011-10-04 00:00:00
Papież Jan XXIII obiecał władzom w Moskwie, że Sobór nie potępi komunizmu

Janowi XXIII tak bardzo zależało na obecności przedstawicieli rosyjskiego prawosławia, że za ich przyjazd zaoferował Moskwie milczenie na temat komunizmu – twierdzi Jean Madiran, autor książki „Układ z Metzu”. Została ona zaprezentowana wczoraj włoskim czytelnikom. Książka opisuje tajną i niepisaną umowę Watykanu i Moskwy zawartą właśnie w Metzu w północnej Francji.

O tezach Jeana Madirana zawartych w książce „Układ z Metzu” informuje Radio Watykańskie. Jan XXIII poprosił Kościół prawosławny, aby przysłał swych obserwatorów na Sobór. Patriarchat moskiewski odmówił udziału w obradach. Z drugiej strony Kreml dobrze wiedział, że w ramach oficjalnych przedsoborowych konsultacji, dotyczących zagadnień, które mają być podjęte na Soborze, większość biskupów zaapelowała o oficjalne potępienie komunizmu. Janowi XXIII tak bardzo zależało na obecności przedstawicieli rosyjskiego prawosławia, że za ich przyjazd zaoferował Moskwie milczenie na temat komunizmu. Tego właśnie dotyczyło spotkanie w Metzu, w którym Stolicę Apostolską reprezentował kard. Eugène Tisserant, ówczesny dziekan kolegium kardynalskiego. Wysłannikiem Moskwy był Nikodem, wówczas metropolita jarosławski.

Rekonstruując umowę z Metzu, Jean Madiran powołuje się na wspomnienia biskupa tego francuskiego miasta, który wyznał publicznie: „To właśnie w naszym regionie miało miejsce spotkanie incognito kard. Tisseranta z Nikodemem. Metropolita Nikodem zgodził się wówczas, by wystosowano oficjalne zaproszenie do Moskwy z zapewnieniem o apolitycznym charakterze Soboru” – oświadczył bp Paul Joseph Schmitt, gospodarz spotkania.

Francuski pisarz i dziennikarz przytacza też wspomnienia niemieckiego teologa Bernarda Häringa, sekretarza i koordynatora komitetu redakcyjnego soborowej konstytucji o Kościele w świecie współczesnym: „Wiedziałem z całą pewnością – pisze Häring – że Papież Jan obiecał władzom rządowym w Moskwie, że Sobór nie wyda żadnego potępienia komunizmu, aby dzięki temu mogli w nim uczestniczyć obserwatorzy Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej”.

Istnienie porozumienia między Moskwą i Watykanem potwierdził też w 1963 r. biuletyn Francuskiej Partii Komunistycznej „France Nouvelle”. Czytamy w nim: „Kościół katolicki »nie może już się zadowolić prostackim antykomunizmem. On sam, przy okazji dialogu z Rosyjską Cerkwią Prawosławną, zobowiązał się zresztą, że w czasie Soboru nie będzie żadnego bezpośredniego ataku na reżim komunistyczny«”. O gwarancjach danych Moskwie przez Jana XXIII wspominał też w 1963 r. katolicki dziennik „La Croix”.

Zarówno Jan XXIII, jak i Paweł VI dotrzymali umowy z Metzu. Kiedy w 1965 r. ponad 400 ojców soborowych złożyło petycję z wnioskiem o zajęcie się komunizmem w „Gaudium et Spes”, ich petycja została odrzucona bez wyjaśnień i jakiejkolwiek dyskusji w czasie obrad. Co więcej, kiedy 15 listopada 1965 r. Paweł VI wyliczał w swych zapiskach zobowiązania Soboru, wymienił wśród nich: „nie wspominać o komunizmie”, dodając w nawiasie: r. 1962, co bezpośrednio zdaje się odsyłać do tajnego spotkania w Metzu – przypomina rozgłośnia watykańska

„Komunizm był niewątpliwie najokazalszym, najtrwalszym i najbardziej brzemiennym w skutki zjawiskiem dwudziestego wieku, a Sobór, który przecież wydał konstytucję o Kościele w świecie współczesnym »Gaudium et Spes«, w ogóle o nim nie wspomina. Komunizm narzucił podbitym ludom ateizm, jako oficjalną filozofię, czy wręcz religię państwową, a Sobór, choć rozwodził się nad ateizmem, ani słowem o tym nie wspomniał. Kiedy odbywały się obrady soborowe, więzienia komunistyczne pozostawały jeszcze miejscami niewysłowionych cierpień i upokorzeń wielu »świadków wiary«, a Sobór o tym nie wspomina. Czym jest wobec tego milczenia, rzekome milczenie w obliczu zbrodni nazizmu, które niektórzy katolicy, w tym również uczestnicy Soboru, zarzucają Piusowi XII” – pisał 4 lata temu w swych wspomnieniach nestor włoskiego Kościoła kard. Giacomo Biffi.

Źródło: Radio Watykańskie
Wiosną 2004 roku 54-letnia Francuzka Bernadette Marie Helene Vernamat wybrała się z pielgrzymką do Libanu, do grobu św. Charbela. Kobieta chorowała na złośliwego raka piersi i żołądka. Po spowiedzi i Komunii św. odmówiła cały Różaniec przy grobie świętego. Badania, które zrobiła po powrocie do domu, wykazały jej całkowite uzdrowienie. Tak działa ten wyjątkowy mnich z Libanu, za wstawiennictwem którego łaskę uzdrowienia otrzymały już tysiące osób.
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!