Trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich zostały złożone w niedzielę w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów katedry wawelskiej. W uroczystościach pogrzebowych w Krakowie wzięło udział blisko 200 tys. osób. Mszy św. pogrzebowej, która rozpoczęła się o godz. 14 w Bazylice Mariackiej, przewodniczył metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych do Krakowa przybyli m.in. prezydenci: Rosji, Niemiec, Czech, Ukrainy, Litwy, Łotwy, Gruzji, Rumunii, Kosowa, Albanii oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Homilię przygotowaną przez kard. Angelo Sodano, dziekana Kolegium Kardynalskiego, który miał reprezentować Ojca Świętego, wygłosił w jego imieniu abp Józef Kowalczyk, Nuncjusz Apostolski w Polsce. Nuncjusz zapewnił, że kardynał bardzo pragnął przybyć do Polski, ale okazało się to niemożliwe z powodu zamkniętej przestrzeni powietrznej nad większością krajów Europy.
„Chciałem przybyć z Watykanu, serca katolickiego świata, aby przynieść Władzom i Narodowi Rzeczypospolitej Polskiej zapewnienie o bliskości i solidarności Papieża Benedykta XVI” – oświadczył w swej homilii papieski wysłannik.
„Nie pozostaje mi nic innego, jak wyrazić życzenie, aby hołd jaki dziś oddajemy zmarłemu Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, jak też pełna szacunku myśl, jaką kierujemy ku ofiarom z Katynia, którym świętej pamięci Prezydent pragnął oddać cześć, przyczyniły się do budowania bardziej zjednoczonej Europy i świata” – napisał dziekan Kolegium Kardynalskiego.
Hierarcha przypomniał, że od ponad tysiąclecia Polska była głęboko zjednoczona z Kościołem w Rzymie, a te „ścisłe więzi komunii kościelnej umocniły się jeszcze przez wkład, jaki Kościół w Krakowie ofiarował całej Wspólnocie chrześcijańskiej w darze wielkiego Papieża, jakim był Jan Paweł II”.
„Drodzy polscy przyjaciele, pamiętajcie, że zawsze aktualne są słowa Psalmu 144: „Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan!” – zakończył przedstawiciel Ojca Świętego.
Kondukt z trumnami Pary Prezydenckiej wyruszył po Mszy św. żałobnej z Bazyliki Mariackiej. Tuż przed wyprowadzeniem trumien z bazyliki na Rynek Krakowski, modlitwy nad trumnami Lecha i Marii Kaczyńskich odmówił abp Kazimierz Nycz. –
Jesteśmy im wdzięczni za świadectwo ich życia oraz za służbę dla Rzeczypospolitej – mówił metropolita warszawski.
W orszaku – który poprowadził metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz – szła najbliższa rodzina i osoby przez nią zaproszone, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, premier Donald Tusk, delegacje zagraniczne, przedstawiciele wojska, policji, harcerze, kilkudziesięciu hierarchów Kościoła katolickiego. Szefowie państw, ze względów bezpieczeństwa, zostali przewiezieni na Wawel samochodami.
Trumny z Lechem Kaczyńskim i jego żoną Marią złożono w sarkofagu z miodowego alabastru – onyksu, przepuszczającego światło. Na górnej płycie wykuty jest krzyż, zaś z boku – imiona i nazwiska Prezydenta RP i jego Małżonki. Obok sarkofagu pary prezydenckiej będzie w przyszłości umieszczona tablica upamiętniająca wszystkie ofiary katastrofy pod Smoleńskiem. W osobnym pomieszczeniu tej samej krypty znajduje się trumna z ciałem marszałka Piłsudskiego.
Blisko 200 tys. osób zebrało się na krakowskim Rynku Głównym, okolicznych ulicach, na Błoniach i przy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Tam odbyły się wcześniej Eucharystie w intencji Pary Prezydenckiej, a następnie można było oglądać na telebimach transmisję z Bazyliki Mariackiej.
Źródło: KAI