Podczas najbliższej sesji plenarnej Parlament Europejski będzie głosował w sprawie przyjęcia sprawozdania na temat, podjętych w sferze prawa cywilnego, handlowego, rodzinnego i niektórych aspektów prawa międzynarodowego, działań mających umożliwić wdrożenie w życie tzw. programu sztokholmskiego, zaakceptowanego już przez Komisję Prawną. Program ten nakłada na wszystkie państwa członkowskie obowiązek uznawania aktów ślubów - także osób tej samej płci - wystawionych w innych państwach UE.
Program sztokholmski (szumnie promowany jako plan poszerzający zakres swobód obywatelskich) ma na celu przede wszystkim określenie ram współpracy państw unijnych w zakresie prawa cywilnego.
Zgodnie z traktatem europejskim kwestie małżeństwa i rodziny powinny być regulowane przez ustawodawstwo krajowe danego państwa członkowskiego. Są to kompetencje, które znajdują się poza jurysdykcją organów unijnych, chociaż dopuszcza się wzajemne respektowanie prawa rodzinnego danego państwa także w innych krajach UE. Aby tak się stało, trzeba jednak wdrożyć dość skomplikowaną procedurę.
Projekt rezolucji dotyczącej realizacji tzw. programu sztokholmskiego nie zawiera wprost odniesienia, nakłaniającego do wzajemnego uznawania przez państwa członkowskie tzw. małżeństw osób tej samej płci, które w niektórych państwach UE są już dopuszczalne. Jednak Komisja Europejska wystąpiła z inicjatywą, by wprowadzić zapis zobowiązujący wszystkie państwa do akceptacji i uznawania wszystkich aktów ślubów zawieranych w danych państwach. Zgodnie z nim wszystkie państwa członkowskie UE będą musiały uznawać tzw. małżeństwa osób tej samej płci zawarte np. w Hiszpanii czy w Holandii, a także będą musiały przyznawać takim parom wszystkie wynikające z tego tytułu przywileje.
Komisja Prawna zaakceptowała tzw. paragraf 40, który stanowi: „40. [Parlament Europejski] podkreśla potrzebę zapewnienia wzajemnego uznawania dokumentów urzędowych wystawionych przez administracje krajowe; z zadowoleniem przyjmuje wysiłki Komisji zmierzające do umożliwienia obywatelom korzystania z ich prawa do swobodnego przemieszczania się i zdecydowanie popiera plany umożliwiające wzajemne uznawanie skutków prawnych dokumentów cywilnych; wzywa do dalszych wysiłków w celu usunięcia barier dla obywateli, którzy korzystają z prawa do swobodnego przemieszczania się, szczególnie w odniesieniu do dostępu do świadczeń społecznych, do których nabyli prawo i prawa do głosowania w wyborach lokalnych”.
Jeśli państwa członkowskie wyrażą zgodę na wzajemne respektowanie wszystkich aktów cywilnych, oznaczać to będzie w praktyce akceptację „małżeństw homoseksualnych”. Państwa UE nie będą mogły odmówić związkom pederastów i lesbijek wszystkich wynikających z „zawarcia małżeństwa” przywilejów, które nabyli oni wraz z uzyskaniem stosownego aktu cywilnego, tj. np. prawa do adopcji dzieci.
Organizacje pro-rodzinne apelują do wszystkich obywateli, by wywierali naciski na europosłów i domagali się od nich głosowania w sprawie skreślenia paragrafu 40., lub wprowadzenia poprawki, która stanowiłaby, że wzajemne uznawanie skutków aktów cywilnych nie stosuje się do małżeństwa i rodziny.
Źródło: federation-pro-europa-christiana.org, AS