Sześć krajów chce zrównania zbrodni komunistycznych z nazistowskimi – donosi dziennik „Rzeczpospolita”. List w tej sprawie do unijnej komisarz sprawiedliwości Viviane Reding, którego inicjatorem jest Litwa, podpisali oprócz przedstawiciela tego kraju szefowie MSZ Łotwy, Bułgarii, Rumunii, Węgier, Czech. Wśród sygnatariuszy nie ma ministra Radosława Sikorskiego…
W dokumencie, do którego dotarła „Rz“, znalazł się apel o karanie za „pochwalanie, negowanie lub trywializowanie zbrodni reżimów totalitarnych przeciw grupom ludzi z powodu ich statusu społecznego lub poglądów politycznych“. W liście nie pada słowo „komunizm“, ale sygnatariusze mają na myśli przestępstwa dokonywane na terenie ZSRR lub państw satelickich, gdzie ofiary były właśnie w ten sposób wskazywane, w odróżnieniu od nazizmu, gdzie ludzie ginęli ze względu na swe pochodzenie etniczne.
Zaprzeczanie zbrodniom nazistowskim jest już w Unii karane, choć nie wszystkie kraje mają szczegółowe przepisy w tej sprawie. Komisja Europejska ma przedstawić raport o wdrożeniu przepisów i właśnie ten moment Litwa i inni sygnatariusze listu uznali za dogodny do zgłoszenia kolejnej inicjatywy – czytamy w „Rz”.
– Inicjatorzy nie poinformowali polskiego MSZ. Na pewno będziemy w tej dyskusji, tak jak dotąd, obecni – powiedział „Rz“ Marcin Bosacki, rzecznik ministerstwa. Przypomniał, że zgodnie z Konstytucją RP Polska potępia obie formy totalitaryzmu.
Źródło: „Rzeczpospolita”