Porażka systemu dotowania ubogich uczniów

2011-11-24 00:00:00
Porażka systemu dotowania ubogich uczniów

Wygląda na to, że mamy w Polsce za dużo pieniędzy. Zaskakujące? A jednak – samorządy nie wykorzystują w pełni środków przeznaczonych dla najuboższych uczniów. W 2010 r. do budżetu wróciło 16 proc. kwoty przeznaczonej na pomoc dla nich.

Dane z raportu „Wykorzystanie środków publicznych na pomoc materialną dla uczniów”  Najwyższej Izby Kontroli są zatrważające. „Państwo każdego roku przeznacza prawie 500 mln zł na pomoc materialną dla uczniów (…) Gminy, które we współpracy ze szkołami organizują pomoc dla uczniów, nie radzą sobie z pełnym wykorzystaniem przekazywanych im pieniędzy. W 2009 r. do budżetu wróciło 9 proc. środków przeznaczonych na pomoc materialną. W ub.r. odsetek niewykorzystanych w ten sposób pieniędzy sięgnął już 16 proc. Skrajnym przykładem są gminy woj. śląskiego, które nie wykorzystały ponad jednej trzeciej przekazanych im środków” – czytamy na stronach NIK. 
 
Najgorzej jest z wykorzystaniem pieniędzy z Rządowego Programu „Wyprawka szkolna” przeznaczonych na zakup podręczników dla najuboższych dzieci. W 2009 r. samorządy zwróciły prawie 30 proc. z tych środków, a w ubiegłym roku już ponad 38 proc! 
 
W XXI wieku w Polsce poniżej granicy ubóstwa żyje aż 22 proc. dzieci. Tymczasem ani MEN, ani żadna inna państwowa instytucja nie wie, czy pomoc materialna dociera do wszystkich potrzebujących uczniów. Dlaczego resort nie sprawdza w jaki sposób środki są rozdzielane i wykorzystywane? Odpowiedź nie zaskakuje - ponieważ przepisy tego nie wymagają.
 
Z raportu wynika także, że w części gmin stypendia docierają do uczniów dopiero po trzech, a nawet czterech miesiącach od rozpoczęcia nauki. Aż 68 proc. skontrolowanych gmin opóźniało wydawanie decyzji o przyznaniu pomocy finansowej. Skrajnym przykładem jest Radom, gdzie z decyzjami zwlekano od 32 do 83 dni. 


piotrskarga.pl

 
Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.