W rządowym Projekcie ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego mają się znaleźć zapisy o specjalnych ulgach dla kobiet – postulat PSL. Jeszcze kilka dni temu, ostry sprzeciw wobec tego rozwiązania wyraził premier.
Ludowcy chcą, by reforma emerytalna nie dotknęła w sposób drastyczny wszystkich kobiet. Premier zapowiedział bowiem, że będą one pracować do 67. roku życia, a więc 7 lat dłużej, niż obecnie. Taki sam wiek emerytalny przewiduje się dla mężczyzn. PSL proponuje, by za każde urodzone dziecko matka miała prawo do zaliczenia na poczet czasu pracy 3 lat.
Wczoraj SLD rozpoczął akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie emerytur. „Solidarność” już zebrała półtora miliona podpisów pod takim wnioskiem. W środę w tej sprawie z przedstawicielami partii politycznych spotka się Bronisław Komorowski. Prezydent zamierza przeprowadzić minidebatę emerytalną – informuje „Rzeczpospolita”.
Wiele wskazuje na to, że postulat PSL znajdzie się w rządowym projekcie. Nie wiadomo jednak, jak zachowają się wówczas posłowie PO, z których część zapowiada, iż złoży w Sejmie poprawkę likwidującą przepis o przywilejach dla matek. Koalicja dysponuje obecnie w Sejmie większością zaledwie 5 głosów.
Kobiety nie są jedyną grupą społeczną, dla której przywileje chcą wywalczyć posłowie. Wśród części polityków dominuje przekonanie, że lista tzw. zawodów trudnych, których wykonywanie uprawnia do wcześniejszej emerytury, jest zbyt krótka.
Źródło: Rp.pl