Według raportu OECD główną przyczyną spadku liczby dzieci w Europie jest zaangażowanie się znacznej liczby kobiet w pracę zawodową, przez co odkładają one rodzicielstwo na później. Szczególnie drastyczny skok odnotowano we Włoszech, gdzie w 1995 r. pracowało 38 proc. kobiet, a w 2009 r. pracą zarobkową trudniło się już 46 proc. kobiet. Włosi to także najszybciej starzejące się społeczeństwo Europy.
Decyzje o odroczeniu macierzyństwa spowodowały, że wiele kobiet w ogóle nie ma dzieci. Dwadzieścia cztery procent Włoszek urodzonych w 1965 r. jest bezdzietnych (dla porównania – 10 proc. Francuzek).
W swoim raporcie, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, przestrzegła przed poważnym kryzysem demograficznym, który dotknie wiele krajów europejskich.
Autorzy raportu zauważyli, że "prawie w żadnym kraju OECD wskaźnik dzietności nie był wyższy niż współczynnik gwarantujący zastępowalność pokoleń".
Europejki chętnie wchodzące na rynek pracy podkreślają, że w pierwszej kolejności chcą ustabilizować swoją sytuację materialną, a dopiero później będą myśleć o założeniu rodziny. Zauważono, że stale przesuwa się granica wieku, w którym kobiety decydują się na macierzyństwo. Kobiety czują presję, że nawet mając dzieci muszą pracować.
Włoski wskaźnik dzietności, który w 2004 r. wynosił 1,23 urodzeń na kobietę wzrósł nieznacznie, osiągając w 2009 r. poziom 1,32. To wciąż poniżej stanu gwarantującego zastępowalność pokoleń.
Spośród 34 krajów OECD, tylko Izrael, Islandia, Nowa Zelandia i Turcja osiągnęły wskaźnik urodzeń na poziomie 2,1 dziecka na kobietę. Meksyk, Irlandia i USA zbliżają się do poziomów: 2,08, 2,07 i 2,01.
Ostatnie statystyki pokazują, że 25 procent włoskich kobiet nie ma dzieci i kolejne 25 procent będzie miało tylko jedną pociechę. We włoskim regionie Liguria, w północnej części kraju zamieszkuje największa na świecie liczba osób starszych w stosunku do młodzieży. W regionie tym już od 2000 r. zamknięto ponad 10 proc. szkół i przedszkoli.
Socjologowie przypuszczają, że za niski wskaźnik urodzeń we Włoszech odpowiada m.in. nowa mentalność konsumpcyjna. Włosi zaczęli sobie bardziej cenić możliwość nabycia dóbr konsumpcyjnych, niż założenie rodziny.
Jeszcze do niedawna powszechnie akceptowano model dużych rodzin. Teraz normą staje się społeczeństwo złożone z singli i rodzin z jednym dzieckiem, rzadko z dwójką.
Włoskie rodziny pozostają zwarte. Rodzice zwykle kupują mieszkania lub domy dla dorosłych dzieci w pobliżu swoich posiadłości. W coraz większym stopniu upowszechnia się też zwyczaj kupowania drogich prezentów dla nich (samochody, motorówki, sprzęt elektroniczny). Wielu Włochów uważa, że nie jest możliwe zapewnienie wysokiego poziomu życia więcej niż jednemu lub dwójce dzieci.
Z raportu wynika również, że przesunęła się granica wieku, w którym kobiety decydują się na pierwsze dziecko. Obecnie wynosi ona 28 lat. W niektórych państwach (Niemcy, Szwajcaria, Hiszpania) granica ta wynosi 30 lat.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy