Święte Oficjum nie miało zastrzeżeń do o. Pio
2008-09-23 00:00:00

Do 1939 roku Najwyższa Święta Kongregacja Świętego Oficjum nie miała żadnych zastrzeżeń do osoby i działalności św. Ojca Pio. Wynika to z dokumentów przechowywanych w archiwum Kongregacji Nauki Wiary, które od niedawna są dostępne dla historyków właśnie do tego roku. Pisze o nich w dzisiejszym wydaniu „L'Osservatore Romano” znany badacz życia słynnego włoskiego stygmatyka Francesco Castelli.
Przypomina on, iż „uważano, że Najwyższa Kongregacja zawsze wrogo nastawiona była do kapucyna i nie wierzyła ni w jego świętość, ani w jego stygmaty”. Tymczasem, co innego wynika ze znanego do tej pory jedynie z drugiej ręki raportu wizytatora apostolskiego biskupa Carlo Raffaello Rossiego, ówczesnego ordynariusza Volterry i późniejszego kardynała. „Hierarcha, który początkowo odmówił podjęcia się tego zadania, zmuszony został do wyrażenia zgody i 14 czerwca 1921 r... stanął przed ojcem Pio, który wydał mu się człowiekiem dobrym i szczerym".
"Przez osiem dni biskup „śledził” kapucyna – pisze Castelli, i odkrył, że był bardzo życzliwy i wesoły w stosunkach ze współbraćmi, przełożeni zaś kochali go, ponieważ był „wzorowy i nigdy nie był malkontentem”. „Bardzo dużo czasu spędzał w konfesjonale: od 10 do 12 godzin dziennie, a Mszę św. przeżywał z wyjątkową pobożnością” - pisze autor artykułu.
Bp. Rossiego uderzyło niezwykłe posłuszeństwo ojca Pio, który na pytanie, czy gotów jest zawsze okazywać posłuszeństwo Kościołowi, odpowiedział: „Tak, ekscelencjo, ponieważ to sam Bóg przemawia przez Kościół święty”.
Ponieważ wizytatorowi apostolskiemu nie wystarczyły obserwacje ojca Pio, poprosił go, by opowiedział o swym życiu. "Zadał mu w tym celu 142 pytania: położywszy rękę na Ewangelii i pod przysięgą o. Pio posłuchał i w sześciu zeznaniach ułożył swego rodzaju autobiografię, dokument o podstawowym znaczeniu” - relacjonuje autor artykułu, cytując następnie odpowiedź na pytanie o pochodzenie stygmatów. Oto ona: „20 września 1918 roku, po odprawieniu Mszy... dostałem strasznych dreszczy, potem nadeszło uspokojenie i ujrzałem Pana Naszego w postawie kogoś, kto znajduje się na krzyżu... skarżącego się na zły odzew ludzi, zwłaszcza konsekrowanych Mu i bardziej przez Niego faworyzowanych. Tak pokazało się, że cierpi i że pragnie, by dusze przyłączyły się do Jego Męki. Wezwał mnie, abym pozwolił się przeszyć Jego bólom i rozważał je, a jednocześnie zajął się zdrowiem braci. W następstwie tego poczułem w sobie współczucie dla cierpień Pana i spytałem Go, co mógłbym zrobić. Usłyszałem ten głos: »Przyłączam cię do Mej Męki«. Po tym, jak widzenie zniknęło, wróciłem do siebie, pogodziłem się z tym i zobaczyłem te znaki, z których kapała krew. Przedtem nie miałem niczego”.
Biskupowi Rossiemu nie wystarczyło to i dokładnie obejrzał stygmaty zakonnika. W swojej relacji „nie tylko opisał je, ale też zastanawiał się długo nad ich pochodzeniem”. „Wiele hipotez wziął pod uwagę, wszystkie jednak okazały się pełne sprzeczności bądź bezpodstawne poza jedną: boskim pochodzeniem tego wyjątkowego mistycznego daru” - pisze Francesco Castelli i dodaje: „Taki był, według znanych nam dokumentów, stan wiedzy o ojcu Pio Najwyższej Kongregacji”. Zdaniem Castelliego nie wiemy, co stało się z nim po 1939 roku i jakie otrzymamy w przyszłości na ten temat dokumenty. „Prawdziwa i przenikliwa natomiast pozostaje ocena ojca Pio przez biskupa Rossiego, który w 1921 roku napisał: "Ojciec Pio jest dobrym zakonnikiem, wzorowym, zahartowanym w praktyce cnót, oddanym pobożności i wzniosłym być może w stopniu modlitwy bardziej aniżeli może się wydać na zewnątrz; jaśniejącym w szczególny sposób ze względu na szczerą pokorę i wyjątkową prostotę, której nie zabrakło mu nawet w momentach najcięższych, kiedy cnoty te wystawione zostały na próbę naprawdę ciężką i niebezpieczną” - czytamy w artykule.
Źródło: KAI
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!
W sobotę 28 czerwca obchodzimy uroczystość Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. To doskonały moment, aby zwrócić się do Matki Bożej z wiarą w to, że na końcu Jej Niepokalane Serce zatriumfuje! Jest to szczególnie ważne dzisiaj, kiedy świat ponownie balansuje na krawędzi globalnego konfliktu...
Apostolat Fatimy jest wspólnotą gromadzącą od 22 lat najbardziej oddanych Przyjaciół i Sympatyków Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi. To m.in. dzięki nim Stowarzyszenie może prowadzić misję budzenia sumień Polaków i szerzenia Orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Warto dołączyć do niej zwłaszcza dziś, w uroczystość Bożego Ciała i tym samym dać kolejne świadectwo przywiązania do katolickich wartości.