Jak bardzo chrześcijańska mniejszość w Syrii obawia się o swoje życie pokazuje list syryjsko-prawosławnego metropolity Aleppo, Gregoriosa Yohanna Ibrahima, który opublikowało w najnowszym wydaniu austriackie czasopismo "Information christlicher Orient". "Nie chcemy w żadnym wypadku, aby obecne wydarzenia zagrażały egzystencji i przyszłości wspólnot chrześcijańskich, aby nie powtórzyła się tragedia chrześcijan w Iraku, albo aby obecne wydarzenia kiedykolwiek doprowadziły do ucieczki czy wypędzenia, co przyniosłoby negatywne skutki dla dalszego istnienia wspólnot chrześcijańskich w Syrii i na Bliskim Wschodzie" - napisał metropolita.
"Jeszcze nie dochodzi do systematycznego prześladowania chrześcijan" - zauważa abp Gregorios. Przypomina, że w toku krwawych starć również wśród chrześcijan znaleźli się liczni zabici. "Liczba tych, którzy byli prześladowani z powodu wiary w Chrystusa była niewielka" - zaznacza.
Z listu metropolity wynika również jasno, że chrześcijanie znajdują się między dwoma frontami: reżimu Assada a siłami powstańców. Jego zdaniem "z chrześcijańskiego punktu widzenia jasne jest, że chrześcijańska mniejszość opowiada się za większą wolnością w przestrzeni publicznej, za rzeczywistymi reformami i walką z korupcją".
Metropolita apeluje do stron konfliktu, aby wyrzekły się przemocy, mordów i zniszczenia oraz zasiadły do negocjacji w "atmosferze narodowej jedności". Przestrzega przed rozłamem, wojną domową i zagraniczną interwencją. Jego zdaniem chrześcijanie powinni być mediatorami, "którzy są w tym szczęśliwym położeniu, że nie dążą do przejęcia władzy czy odgrywania jakieś roli politycznej".
"Information Christlicher Orient" jest kwartalnikiem informującym o sytuacji chrześcijan na Bliskim i Środkowym Wschodzie oraz pracy założonej przez austriackiego profesora teologii Hansa Hollerwegera organizacji -Inicjatywa na rzecz chrześcijańskiego Wschodu?".
Wczoraj 27 lutego ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej zaostrzyli sankcje wobec reżimu Baszara el-Asada, omówili też sytuację humanitarną w Syrii oraz przekazali do dyspozycji ONZ sumę 250 tys. euro na pomoc dla mieszkańców kraju. Catherine Ashton, szefowa unijnej dyplomacji powiedziała, że nowe sankcje zaostrzą nacisk na odpowiedzialnych za brutalną przemoc i zapowiedziała, że będą one obowiązywały tak długo, jak nie ustanie przemoc wobec ludności cywilnej.
Jak informuje ONZ od w czasie trwającego już ponad rok protestów opozycji przeciw rządom prezydenta Asada i ich brutalnego dławienia przez siły rządowe życie straciło kilka tysięcy osób, w tym ponad 500 dzieci.
Źródło: KAI