Gazprom krytykuje pakiet, który pozbawia rosyjski koncern kontroli nad sieciami przesyłowymi w krajach UE. Koncern w dużej mierze jest inwestorem lub współinwestorem gazociągów i jest niechętny dostępowi do nich stron trzecich.
UE musi uważać, aby przez propozycje liberalizacji rynku energii nie pozostała nie tylko bez gazu, ale i bez infrastruktury przesyłowej - ostrzegł prezes Gazpromu Aleksiej Miller w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Sueddeutsche Zeitung". Miller zapewnił, że Gazprom byłby gotowy do inwestowania w Europie, ale gdy przyjrzeć się dokładnie propozycjom Komisji Europejskiej dotyczącym jednolitego rynku, „to chodzi tu raczej o jego odgrodzenie niż o otwarcie” – ocenił.
Komisja zapewne traktuje nowe reguły prawne, jako środek nacisku wobec eksporterów, takich jak Rosja. Ale musicie pamiętać, że każda akcja wywołuje reakcję. Niektórzy w Rosji żądają, by pomyśleć w takim przypadku o środkach zapobiegawczych - dodał. Zdaniem Millera przynajmniej do rozważenia byłaby możliwość kroków prawnych wobec Brukseli. Bez gazociągu złoże gazu jest bezwartościowe. Próba oddzielenia jednego od drugiego świadczy o niewielkim poczuciu rzeczywistości i przeszkadza inwestycjom w europejską energetykę – ostrzegł cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną Miller.
Szef Gazpromu sugeruje również pozbyć się złudzeń co do gazu łupkowego. Nie sądzi by cokolwiek zagrażało pozycji Rosji, jako czołowego producenta gazu ziemnego. Tak zwana rewolucja gazu łupkowego w USA przypomina mi raczej historię z fabryki snów w Hollywood - powiedział.
Źródło: dziennik.pl
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy