Nie w przyszłym roku, nie w 2013 r., jak informowano dwa tygodnie temu, ale dopiero od 2014 r. zostanie wprowadzony powszechny obowiązek szkoły dla sześciolatków.
Przesunięcie o rok, a więc na wrzesień 2013, wprowadzenia reformy obowiązkowego obniżenia wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat zapowiedział tuż przed wyborami premier Donald Tusk. Pomysł posłania do szkół wszystkich sześciolatków już w 2012 roku był autorskim projektem minister Katarzyny Hall. Z danych zebranych we wrześniu przez MEN z 2262 gmin wynikało jednak, że do szkół poszło jedynie 23,6 proc. sześciolatków, których nieobowiązkowo zgłosili rodzice. Zanosiło się więc na to, że w 2012 r. spotkają się w szkołach niemal całe roczniki sześcio – i siedmiolatków – ponad 700 tys. dzieci. Szkoły nie były na to przygotowane.
Jednak wczoraj resort skierował do konsultacji społecznych projekt nowelizacji ustawy oświatowej, w której proponuje, by sześciolatki do szkół poszły obowiązkowo dopiero w 2014 r. Jeszcze zatem przez dwa lata rodzice dzieci urodzonych w 2006 i 2007 r. będą mogli zdecydować, czy posłać je do szkoły czy pozostawić w przedszkolu. Dzieci urodzone w 2008 r. i w następnych latach mają już obowiązkowo rozpoczynać naukę jako sześciolatki – informuje „Rzeczpospolita”.
Najpewniej pod koniec grudnia projekt trafi do Sejmu. Jeśli posłowie nie zdążyliby przegłosować zmian przed 1 września przyszłego roku, zgodnie z obowiązującym prawem dzisiejsze pięciolatki musiałby pójść do szkół już za 10 miesięcy.
Niektóre szkoły potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do przyjęcia małych dzieci. Wydłużenie do 2014 r. terminu wprowadzenia obowiązku nauki dla sześciolatków umożliwi samorządom skorzystanie m.in. ze środków przeznaczonych na realizację rządowego programu „Radosna szkoła" – tłumaczy przesunięcie terminu reformy rzecznik Ministerstwa Edukacji Narodowej Grzegorz Żurawski.
Do pomysłu obowiązkowego rozpoczęcia edukacji przez sześciolatków negatywnie odnoszą się organizacje zrzeszające rodziców oraz opozycja. PiS postuluje rozciągnięcie dobrowolności aż do roku 2020, a więc do momentu, gdy do szkół pójdą dzieci urodzone w roku 2014. Na rozpatrzenie czeka również obywatelski projekt złożony przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców, w którym proponuje się przywrócenie obowiązku szkolnego od lat siedmiu.
Źródło: rp.pl