Przemarsz ulicami Warszawy i wielki Piknik Rodzinny na Podzamczu złożyły się na trzeci już Marsz dla Życia i Rodziny, który – według szacunków – zgromadził 25 maja w stolicy około 4 tys. uczestników.

Marsz, zorganizowany przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi i Fundację Pro był wyrazem poszanowania dla życia od poczęcia do naturalnej śmierci oraz manifestacją wartości rodziny.

–Europa jest demograficznym „Titanikiem”, przeżywa kryzys demograficzny, który rozpoczął się w latach 60., gdy zaczęto podkopywać fundamentalne wartości, na których zbudowana jest cywilizacja europejska – mówił prezes SKCh, Sławomir Olejniczak. Jak podkreślił, Polska, jako wciąż jeszcze „zdrowy bastion rodziny”, powinna manifestować przywiązanie do tych wartości.

Marsz wyruszył z ulicy Nowy Świat. Swoje transparenty niosły liczne organizacje prorodzinne, prolife, nie tylko z całej Polski, ale także z zagranicy. Przybyli m.in. goście z USA, Ukrainy, Białorusi, Niemiec, Brazylii, Chile i Argentyny.

Uczestnicy marszu manifestowali na rzecz całkowitego zakazu aborcji i ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. „Niskie podatki dla ojca i matki”, „Stop aborcji”, „Mamo, tato, jesteśmy z wami, nie będziecie nigdy sami”, „Lekarze, brońcie życia” – to hasła skandowane lub prezentowane na transparentach przez uczestników imprezy. Spotkanie zakończyło się Piknikiem Rodzinnym na Podzamczu, podczas którego było też wiele atrakcji dla najmłodszych.