USA: jak powstrzymać lewicową indoktrynację na uczelniach

2011-11-23 00:00:00
USA: jak powstrzymać lewicową indoktrynację na uczelniach


„Jednym z największych dylematów stojących dzisiaj przed amerykańskimi studentami jest odwieczne zagrożenie lewicową indoktrynacją w kampusach uniwersyteckich” – pisze amerykański dziennikarz Daniel Doherty. Redaktor portalu tawnhall.com, zauważa, że „w ciągu ostatnich lat wyższe uczelnie, które historycznie powinny być miejscem dociekania prawdy, w coraz większym stopniu stają się wylęgarnią radykalnego liberalizmu”. Studenci uczestniczący w zajęciach prowadzonych często przez stronniczych wykładowców, identyfikujących się z lewicową ideologią, nie są przygotowani odpowiednio do życia w realnym świecie.

Doherty powołuje się na opublikowaną niedawno pracę Lee Dorena pt. „Please Enroll Responsibility: Avoiding Indoctrination at College”. Prawnik, a obecnie także działacz polityczny analizuje w niej, w jaki sposób studenci mogą ukończyć studia, unikając lewicowej indoktrynacji.

Doren zdaje sobie sprawę, że konserwatywni studenci często zmuszani są do ukrywania swoich poglądów ze strachu przed karą ze strony profesorów. Znacznie łatwiej jest być liberałem. Autor książki wspomina swoje lata studiów, gdy sam identyfikował się z libertyńskimi wartościami. „Bycie liberałem było łatwe" – pisze Doren. – „Moi profesorowie nagradzali mnie za zgadzanie się z ich poglądami politycznymi. Ponieważ rzadko słuchałem kogoś, kto różnił się ze mną politycznie, założyłem, że wszyscy inteligentni ludzie także są liberałami” – konkluduje.

Niestety, jak potwierdziły badania przeprowadzone przez Uniwersytet George'a Waszyngtona, opublikowane w gazecie „The Washington Post”, 72 procent wykładowców amerykańskich wyższych uczelni to liberałowie. Konserwatyści natomiast stanowią zaledwie 15 procent. „W związku z tym wszechobecność liberalizmu w szkolnictwie wyższym – pisze Doren – nie jest wynikiem prawicowej histerii, ale faktem stwierdzonym empirycznie”.

Niemniej jednak, Doren radzi studentom, jak postępować, by nie dać się zbałamucić lewicowym ideom. Sugeruje, by przede wszystkim starać się zbudować pozytywną relację z wykładowcami, aktywnie uczestnicząc w zajęciach. Po nawiązaniu dobrego kontaktu – jego zdaniem – wykładowca będzie bardziej wyrozumiały dla innych poglądów. Znacznie gorzej byłoby, gdyby student jedynie sporadycznie pojawiał się na zajęciach i w dodatku od razu stawiał opór. Wówczas profesor z pewnością zapamięta go jako warchoła.

Doren zachęca do czytania materiałów zaleconych przez wykładowców, jak również poszukiwania dodatkowych źródeł informacji, by poznać dogłębnie argumenty obu stron, zarówno lewicowe, jak i konserwatywne. Przyda się to podczas dyskusji urządzanych na zajęciach.

Przygotowywanie zadanych prac pisemnych, które z założenia mają mieć charakter lewicowy, umożliwia studentom poznanie niuansów perspektywy lewicowej i lepsze zrozumienie tej ideologii, która obecnie czyni spustoszenie w społeczeństwie amerykańskim, zagrażając egzystencji i dobrobytowi obywateli USA.

Źródło: tawnhall.com, AS

Rankiem 16 lipca 1251 r., gdy Szymon Stock odmawiał piękną, ułożoną przez siebie modlitwę Flos Carmeli, wedle jego własnej relacji jaką zdał ojcu Piotrowi Swayngtonowi, swojemu sekretarzowi i spowiednikowi: "nagle ukazała mi się Matka Boża w otoczeniu wielkiej niebiańskiej świty i trzymając w ręce habit Zakonu, powiedziała mi: "Weź, Najukochańszy Synu, ten szkaplerz twego Zakonu, jako wyróżniający znak i symbol przywilejów, który otrzymałam dla ciebie i dla wszystkich synów Karmelu. Jest to znak zbawienia, ratunek pośród niebezpieczeństw, przymierze pokoju i wszechwieczna ochrona. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego".
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.