Amerykański Senat znowelizował ustawę Defense Authorization Act, która zawiera przepis pozwalający na nieograniczone przetrzymywanie w więzieniu wojskowym – bez wcześniejszego nakazu sądowego – osób podejrzanych o terroryzm. Nowe przepisy pozwalają interpretować jako terroryzm nawet standardową działalność ruchów pro-life!
Ustawa napisana była w celu ścigania osób powiązanych z Al Kaidą i atakiem na World Trade Center. Departament bezpieczeństwa wewnętrznego proponując jej nowelizację uznał, że np. potencjalnie niebezpiecznym „ekstremizmem prawicowym” jest aktywność pro-life. Senator Rand Paul, podkreślił w przemówieniu na forum Senatu, że definicja osób podejrzanych o terroryzm jest bardzo szeroka i w gruncie rzeczy może być stosowana w odniesieniu do każdego amerykańskiego cywila. Wg departamentu sprawiedliwości podejrzanym może być ktoś, kto nie ma palców u rąk, posiada w domu broń i amunicję odporną na warunki atmosferyczne, albo zgromadził zapas żywności na więcej niż siedem dni – przypomniał Senator. Definicje te są niebezpiecznie niejasne. Ponad dziesięć lat po ataku z 11. września, wojskowi spece nie byli w stanie zaproponować zapisów jasno określających kwestię przynależności do Al-Kaidy i innych organizacji terrorystycznych – dodał.
Nowelizacja ustawy wzbudza uzasadnione obawy konserwatystów. Urzędnicy państwowi nieraz próbowali wykorzystywać przepisy o zwalczaniu terroryzmu i ekstremizmów do rozszerzania uprawnień władzy,w celu zawieszania swobód obywatelskich. Zgodnie z opublikowanym w 2009 r. raportem Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, rozesłanego w formie notatki służbowej do lokalnych urzędników, oznaką potencjalnej przemocy i „prawicowego ekstremizmu” jest sprzeciw wobec aborcji (sic!).
W ubiegłym roku Departament Sprawiedliwości sfinansował szkolenia w zakresie „zwalczania brutalnej aktywności pro-life i radzenia sobie z zastraszaniem”, jakiego rzekomo dopuszczają się obrońcy życia. Ma ono polegać na demonstrowaniu zdjęć przedstawiających abortowane dzieci czy rozdawaniu ulotek nakłaniających kobiety do rezygnacji z aborcji.
Najwięcej kontrowersji budzi zapis o stosowaniu aresztu wojskowego nie tylko w odniesieniu do Amerykanów, ale także obywateli innych państw. Zgodnie z przepisem, osoby podejrzane o terroryzm mogą być przetrzymywane w więzieniach wojskowych tak długo, jak wojskowi specjaliści uznają to za konieczne.(sic!)
„Czy w świetle nowych przepisów ustawy obywatel amerykański może zostać uznany za wrogiego bojownika, w konsekwencji wysłany do Guantanamo, i przetrzymywany tam w nieskończoność”? – to pytanie senator Paul zadał projektodawcy. Odpowiedź była krótka – „tak”.
Carl Levin, przewodniczący senackiej Komisji Sił Zbrojnych, ujawnił, że pierwotny zapis ustawy nie zezwalał władzy wykonawczej na zatrzymywanie obywateli amerykańskich, ale na wniosek administracji Obamy, ten wyjątek został usunięty. To prawo umożliwia organom ścigania prowadzenia otwartej wojny na całym świecie przeciw każdemu – napisał w specjalnym oświadczeniu senator Hastings.
Ustawa przyjęta została przez Izbę Reprezentantów 14 grudnia br., ponownie zaakceptowana przez Senat 15 grudnia, a 16 grudnia podpis pod nią ma złożyć prezydent Barack Obama.
Źródło: LIfeSiteNews.com ,AS.
Komentarz PiotrSkarga.pl:
Czy w USA powstaje swoiste GRU?