Nie żyje dyktator Korei Północnej. Biały Dom zajął umiarkowaną i wyczekującą postawę na wiadomość o śmierci „Drogiego Przywódcy”.
Uważnie monitorujemy doniesienia o tym, że Kim Dzong Il nie żyje. Prezydent został o tym zawiadomiony. Jesteśmy w bliskim kontakcie z naszymi sojusznikami: Koreą Południową i Japonią. Pozostajemy oddani sprawie stabilizacji na Półwyspie Koreańskim oraz wolności i bezpieczeństwa naszych sojuszników – stwierdza krótkie oświadczenie przekazane przez rzecznika Białego Domu, Jaya Carneya.
Amerykańscy analitycy, zwracają uwagę, że przewodniczącym jego komitetu pogrzebowego Kim Dzong Ila został jego syn Kim Dzong Un, co potwierdza wcześniejsze przypuszczenia, że to on będzie teraz rządził krajem. O delfinie wiadomo jednak niewiele – uczył się w szkole w Szwajcarii, zna angielski, ale z racji młodego wieku nie posiada prawdopodobnie większego politycznego doświadczenia – to niemal jedyne o nim informacje. Do tej pory Kim Dzong Un pełnił funkcję członka Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei.
Stany Zjednoczone od lat prowadzą dyplomatyczną grę w celu powstrzymania Phenianu od dalszej produkcji broni nuklearnej. Korea Północna prawdopodobnie posiada już kilka sztuk tej broni. Prowadzi też próby z rakietami zdolnymi do przenoszenia ładunków nuklearnych, w tym z rakietami międzykontynentalnymi.
Kościół katolicki w Korei Południowej wyraził nadzieję, że śmierć dyktatora Korei Północnej, Kim Dzong Ila nie stworzy dodatkowych przeszkód w procesie pokojowym i nie pogrąży rządzonej przez komunistów północy kraju w jeszcze większym chaosie – pisze agencja Ucan. Media cytują wypowiedź sekretarza wykonawczego podkomisji episkopatu ds. pomocy dla Korei Północnej, ks. Baptista Johna Kim Hun-ila, który ma nadzieję, że nadal będzie możliwe niesienie pomocy jego rodakom mieszkającym w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej.
Kościół w Korei Południowej ufa, że dojdzie do większej otwartości władz tego państwa, prowadzącej z kolei do postępów w procesie pojednania. W Korei Północnej istnieje oficjalnie jeden katolicki kościół – w stolicy Pjongjangu. Nie mieszka przy nim jednak żaden ksiądz. Nie ma tam również zakonnic. Podaje się, że wśród 22,8 mln ludności żyje około 3 tys. katolików.
Źródło: deon.pl, KAI