Republikański kongresmen z Kansas, w związku ze zniesieniem przez administrację Obamy zakazu służby w armii jawnych pederastów i lesbijek, złożył w Izbie Reprezentantów projekt ustawy, który ma pozwolić na wyrażanie negatywnych opinii na temat homoseksualnego stylu życia.
Kongresman Tim Huelskamp zaproponował uchwalenie ustawy o ochronie wolności religijnej w wojsku, która stwierdza, że "osobie, służącej w amerykańskiej armii nie można odmówić prawa do awansu ani też do szkolenia, mimo posiadanych przekonań religijnych, dot. właściwego lub niewłaściwego wyrazu ludzkiej seksualności".
Ustawa przewiduje ponadto zapewnienie kapelanom prawa do odmowy udziału w uroczystościach, rytuałach i ceremoniach, które są sprzeczne z ich sumieniem, lub zasadami moralnymi wspólnoty, do której należą. Ma również pozwolić na odmowę udostępniania obiektów religijnych na terenie baz wojskowych do przeprowadzania "ceremonii ślubnych" osób tej samej płci.
Inicjując projekt ustawy, Huelskamp podkreślił, iż fundamentalną kwestią dla narodu amerykańskiego jest ochrona wolności religijnej. Mówił, że jej wprowadzenie jest konieczne ze względu na to, by żaden z żołnierzy, ani żaden kapelan nie był zmuszony do porzucenia swoich przekonań. Ustawa ma chronić wolność religijną poszczególnych członków armii.
Były kapelan, gen. bryg. ks. Douglas Lee, założyciel Sojuszu Kapelanów na rzecz Wolności Religijnej, stwierdził, że projekt jest bardzo dobry. Pozwala on duchownym, pełniącym posługę w wojsku, krytycznie wypowiadać się przeciw grzechowi homoseksualizmu, mimo presji ze strony władz, które żądają akceptacji tego występku. - Spór z homoseksualnym lobby, trwający ponad 20 lat pokazuje, iż sodomici nie tolerują grup, będących przeciwko nim lub sugerujących, że prowadzą grzeszne życie - stwierdził ks. Lee. Dodał: - Dlatego mam nadzieję, że ustawa ta ochroni kapłanów przed presją, zmuszającą do akceptacji sodomii.
Źródło: Grreeley Gazette, AS.