W szkołach państwowych w stanie Teksas nauczyciele będą prowadzić lekcje na temat historii i literatury biblijnej. Przedmiot poświęcony znajomości Starego i Nowego Testamentu ma być wprowadzony w roku szkolnym 2009/2010 – donosi amerykański serwis internetowy WorldNetDaily(WND).
Decyzja ta to efekt pracy w legislaturze stanowej oraz zabiegów Grega Abbotta, prokuratora generalnego Teksasu, który domagał się od stanowego komisarza ds. edukacji jednoznacznej wykładni prawa w tej sprawie. Specjalny projekt ustawy przegłosowano wiosną 2008 roku. Zmiany, które zatwierdził gubernator Teksasu Rick Perry, zakładają, że we wszystkich okręgach szkolnych państwowe placówki na poziomie ponadpodstawowym muszą zaproponować jako przedmiot fakultatywny kursy poświęcone historii i literaturze Biblii.
Zdaniem Jonathana Saenza, prawnika z organizacji Liberty Legal, broniącej praw i swobód religijnych, wprowadzenie nowego przedmiotu to zwycięstwo tych, którzy walczą o akademicką wolność. – Tylko u Szekspira jest 1300 odwołań do Biblii. Ponad 60 proc. aluzji, które omawia się na kursach angielskiego na poziomie zaawansowanym, dotyczy Biblii – zauważa działacz, podkreślając, że lekcje na temat Biblii znacząco poszerzą wiedzę uczniów.
Zgodnie z prawem, jeśli co najmniej 15 uczniów wyrazi chęć uczestnictwa w kursach znajomości historii i literatury Biblii, władze okręgu szkolnego muszą im to umożliwić. Dotąd w przypadkach, gdy jakieś placówki proponowały takie kursy, przeciwnicy religii w szkołach natychmiast grozili im sądowymi pozwami.
Źródło: KAI