W Stanach Zjednoczonych aktywiści homoseksualni przy wsparciu telewizji CNN wszczęli zabiegi o zakazanie prowadzenia terapii, zwalczających zniewieściałość chłopców. CNN i portale homoseksualne nagłaśniają sprawę mężczyzny, który brał udział w latach 70. w eksperymentalnym programie terapii naprawczej, która rzekomo miała go doprowadzić do śmierci samobójczej w wieku dorosłym.
Niejaki Kirk Murphy popełnił samobójstwo w 2003 roku, w wieku 38 lat. Jak się okazało był pederastą, który nie potrafił dostosować się do życia w społeczeństwie. W wieku dziecięcym i w latach późniejszych był ciągle maltretowany przez ojca.
W latach 70. matka poważnie zaniepokojona zniewieściałym zachowaniem syna, zapisała chłopca na terapię, prowadzoną przez specjalistów z uniwersytetu stanowego w Los Angeles. O możliwość leczenia zaburzeń tożsamości płciowej matka dowiedziała się w 1970 r. z programu telewizyjnego, w którym występował ekspert dr Richard Green.
Prawdziwym powodem wysłania dziecka na terapię był, jak wykazały zeznania bliskich, niewłaściwy stosunek ojca do syna i związane z tym negatywne emocje. Terapeuci uznali, że brak uczuć ojca względem syna, stanowił poważne ryzyko dla rozwoju zaburzeń męskiej tożsamości płciowej chłopca.
Terapia polegała na pozytywnym wzmacnianiu pożądanych zachowań, właściwych dla płci męskiej. Badania prowadził m.in. George Rekers, wówczas student studiów doktoranckich, który później stał się ekspertem w prowadzeniu tego typu terapii.
Autorzy badania zauważyli, że pozostawienie nierozwiązanych problemów dot. problemów trans-płciowych skutkuje „trudnościami w rozwoju stosunków społecznych w życiu dorosłym”. Stwierdzono, że osoby mające problemy z własną tożsamością płciową, często są także niedostosowane społeczne i ekonomicznie. Mają poważne zaburzenia emocjonalne i często myślą o popełnieniu samobójstwa.
Po zakończeniu sesji terapeutycznej Murphy został pouczony, by dalej wzmacniał pożądane zachowania, a pozbywał się dawnych nawyków tj. kobiecego chodu, gestów itp.
Chłopiec po odbytej terapii nie uzyskał wsparcia ze strony ojca, który go maltretował jeszcze bardziej. Kirk stawał się coraz bardziej nerwowy. W końcu w wieku 17 lat próbował popełnić samobójstwo. Ostatecznie kolejną, tym razem udaną, próbę samobójczą podjął kilkanaście lat później. Rodzina Kirka za śmierć syna zaczęła winić terapeutów z uniwersytetu w Los Angeles.
Aktywiści homoseksualni wykorzystują sprawę, podkreślając, że Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (American Psychiatric Association - APA) w 1973 roku stwierdziło, że homoseksualizm posiada pewne niezmienne cechy i nie da się i nie można kogoś z niego leczyć.
Dr Robert Spitzer, który uznawany jest za "pioniera" zmian w APA, wprowadzonych w 1973 r., stwierdził mimo swojego sceptycyzmu, że badania podjęte w 2001 r. pokazują, iż tzw. terapia naprawcza, pozwalająca porzucić skłonności homoseksualne, jest jak najbardziej możliwa.
Debata na ten temat w amerykańskich mediach trwa.
Źródło: LifeSiteNews.com, AS
Komentarz PiotrSkarga.pl:
Twierdzenie, że obdarzony wolna wolą człowiek nie jest w stanie uporządkować swego życia moralnego jest absurdem, zwłaszcza, że każdy może korzystać jeszcze z pomocy Kościoła, modlitwy, spowiedzi, sakramentów. I to wszystko w wieku, który ciągle tyle mówi o wolności!
Copyright © by STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ IM. KS. PIOTRA SKARGI | Aktualności | Piotr Skarga TV | Apostolat Fatimy