Sąd Pracy w Londynie bardzo ostro skrytykował władze w Islington, które usiłowały zmusić urzędniczkę Lillian Ladele do rejestrowania tzw. związków partnerskich tej samej płci. Zdaniem sądu doszło do „pogwałcenia” jej godności. Urząd „stworzył atmosferę zastraszenia, wrogości, poniżenia i upokorzenia”. Sąd postanowił, że panna Ledele nie może być zmuszana do postępowania niezgodnie z własnym sumieniem – donosi portal LifeSiteNews.com.
Skład sędziowski orzekł jednomyślnie: „Rada w Islington (...) nie uznała prawa panny Ladele jako członka wspólnoty religijnej. Rada zdecydowała, że służba jaką pełni ma wymiar świecki i, że prawa wspólnoty lesbijskiej, gejowskiej, biseksualnej i transseksualnej muszą być chronione. Działając w ten sposób Rada w Islington nie wzięła pod uwagę praw pani Ladele wynikających z jej przekonań chrześcijańskich.”
Komentując postanowienie sądu panna Ledele powiedziała: -
Bardzo się cieszę z powodu decyzji sądu. Jest to zwycięstwo wolności religijnej nie tylko dla mnie, lecz także dla innych, którzy są w podobnym położeniu jak ja. Prawa gejów nie powinny być wykorzystywane jako pretekst do znęcania się i gnębienia ludzi z powodu ich przekonań religijnych.
Panna Ladele została poproszona o udzielenie „ślubu” parze homoseksualnej. Odmówiła ze względu na przekonania religijne. Z powodu skarg Rada w Islington zagroziła jej wyrzuceniem z pracy, jeśli nie będzie prowadzić ceremonii ślubnych par homoseksualnych. W tej sytuacji Ladele podała Radę do sądu pracy skarżąc się, że Rada dyskryminuje ją z powodu przekonań religijnych.
Przełożeni odmówili jej awansu, zagrozili dyscyplinarnym zwolnieniem oraz oskarżyli o poważne wykroczenie. Określono ją mianem „homofoba”. Rada lekceważyła uwagi Lillian Ladele, skarżącej się na złe traktowanie przez kolegów homoseksualistów. Przełożeni nie podjęli żadnych działań, by przeciwdziałać jej poniżaniu.
Ladele stwierdziła, że przez współpracowników w urzędzie w Islington była traktowana jak „parias”, po tym jak dała jasno do zrozumienia, że przekonania religijne wykluczają jej udział w uroczystościach ślubnych par homoseksualnych.
Proces Lillian Ladele był finansowany przez Chrześcijański Instytut, organizację działająca w obronie wartości chrześcijańskich. Zdaniem rzecznika Instytutu Mike’a Judge’a: -
Jest to ważne orzeczenie, które potwierdza, że prawa homoseksualistów nie powinny być traktowane jak prawa przebijające prawa religijne. (...) Jeśli naprawdę wierzymy w równość wobec prawa, to oznacza to poszanowanie ludzi, którzy posiadają poglądy religijne na etykę seksualną. Dodał on, że musi się wreszcie zakończyć polowanie na tych, którzy nie zgadzają się z praktyką homoseksualną.
Podobnych spraw w Wielkiej Brytanii jest więcej. Toczy się postępowanie w sprawie urzędnika z Kent, którego zastraszano z powodu odmowy udzielania „ślubów” dewiantom. W innym przypadku w South Yorkshire pracownik sądu rodzinnego przegrał sprawę po tym jak odmówił przyznania dzieci do adopcji parze homoseksualnej.
Źródła: LifeSiteNews.com, AS.