Według ”Spiegla” odpowiedzialność za holokaust to problem ”ogólnoeuropejski”

2009-05-19 00:00:00
Według ”Spiegla” odpowiedzialność za holokaust to problem ”ogólnoeuropejski”

Tygodnik "Der Spiegel" w artykule zatytułowanym "Wspólnicy - europejscy pomocnicy Hitlera przy mordowaniu Żydów" (Die Komplizen - Hitlers europäische Helfer beim Judenmord) twierdzi, że za holokaust odpowiedzialni są nie tylko Niemcy, ponieważ bez pomocy setek tysięcy ludzi innych narodowości (nie-Niemców) naziści nie byliby w stanie samodzielnie wymordować kilku milionów Żydów. Wśród pomocników Hitlera tygodnik, m.in. obok Ukraińców, Rumunów, Francuzów czy Węgrów, wymienia także Polaków.

W nawiązaniu do przeprowadzonej w ostatnich dniach ekstradycji z USA do Niemiec wojennego zbrodniarza, esesmana ukraińskiego pochodzenia Johna Demjaniuka, w niemieckiej prasie coraz częściej pojawiają się publikacje związane z drugą wojną światową i odpowiedzialnością za holokaust. W najnowszym numerze tygodnika "Der Spiegel" w obszernym, bo aż jedenastostronicowym artykule czytamy, że nie tylko Niemcy są odpowiedzialni za holokaust, ponieważ w prawie każdym europejskim kraju mieli wielu sprzymierzeńców, którzy bardzo często okazywali się bardziej aktywni w likwidacji Żydów niż naziści.

"Pomocników i organizatorów holokaustu wśród »nie-Niemców« było tyle samo, co Niemców i Austriaków razem wziętych" - cytuje historyka Dietera Pohla "Der Spiegel".

Do współodpowiedzialnych za holokaust niemiecki tygodnik zalicza "ukraińskich żandarmów, litewskich policjantów, rumuńskich żołnierzy, węgierskich kolejarzy, holenderskich urzędników, francuskich burmistrzów, norweskich ministrów, włoskich żołnierzy i... polskich rolników.

Wrzucanie do jednego worka polskich rolników z pozostałymi wymienionymi przez tygodnik grupami - zdaniem dr. hab. Bogdana Musiała, pracownika Biura Edukacji Publicznej IPN - jest dużym nadużyciem. - Trzeba odróżnić Francuzów, Węgrów i Rumunów od jakiejś niewielkiej grupy Polaków. Na przykład Węgrzy i Słowacy robili to na ochotnika i nikt ich do tego nie zmuszał - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dr Musiał. - W Polsce była zupełnie odmienna sytuacja, nasz kraj był pod całkowitą okupacją niemiecką i praktycznie to Niemcy decydowali, kto musi, a kto nie, wziąć w tym udział - dodał.

Bogdan Musiał wytknął także niemieckiemu tygodnikowi nadużycia w innych miejscach. "Der Spiegel" pisze o polskim antysemityzmie, który w konsekwencji miał doprowadzić do zamknięcia drzwi wielu polskich uniwersytetów dla Żydów. Historyk również tę informację nazwał nieprawdziwą, ponieważ nigdy nie było jakichkolwiek oficjalnych administracyjnych rozporządzeń na ten temat. - Nie było czegoś takiego, co napisał "Der Spiegel" - stwierdził dr Musiał. - Owszem, były jakieś nieformalne akcje antysemickie, ale formalnie to było zabronione. Owszem, istniały nieformalne grupy, które próbowały szykanować Żydów, ale to były działania niezgodne z obowiązującym prawem - podkreślił historyk IPN. Stwierdził też, że Niemcy najwyraźniej nie wiedzą też o tym, że udział procentowy Żydów wśród prawników, lekarzy czy wśród innych kategorii zawodowych ludzi z wyższym wykształceniem był przed wojną w Polsce znacznie wyższy niż 10 procent (tylu Żydów mieszkało przed wojną w II RP).

Ogólna teza artykułu stawiana przez Niemców jest taka, że bez intensywnej pomocy obywateli z innych krajów Hitler nie byłby w stanie dokonać holokaustu. W związku z tym gazeta, cytując berlińskiego historyka Goetza Aly, twierdzi, że holokaust w kwestii odpowiedzialności za zbrodnię powinien stać się problemem nie tylko niemieckim, ale także ogólnoeuropejskim. "Der Spiegel" ubolewa jednak nad tym, że europejski proces odpowiedzialności za holokaust jeszcze się nie rozpoczął. "Bardzo późno - pisze niemiecki tygodnik - ale i tak jako pierwsi o swojej współodpowiedzialności w holokauście zaczęli mówić Francuzi i Włosi, na początku tej drogi są Polacy, Węgrzy i Rumuni, a Litwini i Ukraińcy wcale nie chcą o tym mówić".
Próby zrzucania odpowiedzialności za holokaust przez Niemców na inne narody dr Musiał obserwuje już od dawna. - Takie podejście do tematu nie jest dla mnie niczym nowym. Będąc na wielu naukowych sympozjach, chociażby na konferencji w Dachau, już wielokrotnie słyszałem tezę, że problem holokaustu w zasadzie jest problemem europejskim - twierdzi historyk.

Niemcy: Polacy też są winni

Niemiecka gazeta przyznaje co prawda, że około 125 tys. Polaków ratowało Żydów, ale jest to mały procent ludności "i w zasadzie nie ma większego znaczenia, bowiem okupanci potrafili wykorzystać takich, którzy im pomagali w niszczeniu Żydów". [...]

Waldemar Maszewski "Nasz Dziennik"

Całość na stronie internetowej "Naszego Dziennika" z 19 maja
„Proroctwa nie lekceważcie. Przepowiednie dla Polski” Pawła Kota i Adama Kowalika to fascynująca podróż po proroctwach, które Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna skierowali do nas za pośrednictwem polskich i zagranicznych wizjonerów.
Dlaczego we współczesnym świecie próbuje się pokazać wspólność celów ruchu syjonistycznego z chrześcijaństwem? Dlaczego „chrześcijański syjonizm” ma tak duży wpływ na decyzje polityczne o wymiarze globalnym, angażujące w politykę Izraela wiele państw świata, w tym Stany Zjednoczone? Czy „chrześcijański syjonizm”, mocny raczej w środowiskach ewangelickich, ma swoich zwolenników także w Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukać można w nowym kwartalniku, który Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi przygotowało dla czytelników szukających rzetelnych informacji, które trudno znaleźć w innych mass mediach.
Przyjaciele „Przymierza z Maryją” to wspólnota istniejąca przy Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi od ponad trzech lat. Gromadzi ona najbardziej oddanych Czytelników pisma, którzy w sposób szczególny postanowili pomagać w rozwoju naszego dwumiesięcznika. Ciebie też, Drogi Czytelniku, zapraszamy do tego grona – do rodziny Przyjaciół „Przymierza z Maryją”!
W pierwszy piątek miesiąca lipca, o godzinie 15.00 w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie odbędzie się comiesięczna wspólna Modlitwa Różańcowa w intencji Apostołów Fatimy i Przyjaciół „Przymierza z Maryją”.
„Korzenie ruchu obrońców życia w Polsce” - pod takim tytułem w rzeszowskim Klubie „Polonia Christiana” prelekcję wygłosi dr Paweł Momro - jeden z autorów monografii poświęconej działalności społecznej na rzecz prawa do życia w Polsce. Tym razem spotykamy się w sobotnie przedpołudnie w kawiarni Niebo w Mieście. Zapraszamy!