Ostatni węgierski przywódca komunistyczny, János Kádár poprosił przed śmiercią o spotkanie z księdzem – donosi agencja Reutera, powołując się na relację byłego premiera Węgier, Miklósa Németha.
Németh, który kierował krajem w okresie przemian demokratycznych, w latach 1988-1990, wspomina, jak żona sekretarza generalnego KC Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej zadzwoniła do niego, informując, że „mąż chce księdza”.
– Wciąż pamiętam tego katolickiego księdza, którego znalazłem. Był niewysoki i myślę, że nazywał się Bíró. Nie wiem, czy Kádár spowiadał się przed nim lub co mu powiedział. Nie można księdza pytać o takie rzeczy. Nie ma sposobu, by tego się dowiedzieć. Wszyscy już nie żyją – dodaje.
Németh twierdzi, że do zdarzenia doszło pod koniec maja lub na początku czerwca 1989 roku. – Ta prośba Kádára kompletnie nas zaskoczyła – przyznaje.
Kádár doszedł do władzy w 1956, po upadku powstania węgierskiego i krwawej interwencji wojsk sowieckich. Rządy rozpoczął od ostrych represji wobec uczestników powstania. W późniejszym czasie liberalizował swą politykę, określaną potocznie jako "gulaszowy komunizm". Zmarł 6 lipca 1989 roku.
Źródło: KAI