Zielona pseudoreligia

2008-12-09 00:00:00
Zielona pseudoreligia

Jaka ideologia dominuje dziś na świecie? Wydaje się, że triumfy święci ekologizm, gdyż jego idee w największym stopniu wpływają na zmianę stylu życia miliardów ludzi na całym globie. Zwolennicy tej ideologii mówią, że gdyby nie oni, życie na Ziemi stałoby się nieznośne albo wręcz znalazłoby się w niebezpieczeństwie. Przeciwnicy zwracają z kolei uwagę, że ekologia przekształciła się niemal w religię, a głównym celem jest zniewolenie człowieka i podporządkowanie teoriom niemającym nic wspólnego z rzeczywistością.

O tym, że należy dbać o środowisko naturalne, wie każdy myślący człowiek. Nikt normalny nie wycina dla przyjemności drzew, nie niszczy ściółki leśnej ani nie zanieczyszcza wód. Co innego jednak zdroworozsądkowa opieka nad przyrodą, a co innego tzw. polityka ekologiczna, która z coraz większymi sukcesami wpływa na nasze codzienne zachowanie i styl życia

Źródła ekologizmu


Ekologia to taka sama nauka jak geologia czy filologia i na wielu uniwersytetach są odpowiednie wydziały kształcące młodych ludzi w tym kierunku. Co innego jednak ekolog uniwersytecki, a co innego ludzie, którzy przez media nazywani są na równi z naukowcami ekologami. To przecież nie ekolodzy podróżują po całym świecie na wszystkie szczyty G8, aby niszczyć wytwory znienawidzonej przez nich cywilizacji przemysłowej, podpalać samochody i rzucać koktajlami Mołotowa w policję. Są to zwykli chuligani, którzy zwykli siebie nazywać ekologami, ale ich histeryczny ton i sposoby działania dalekie są od ogólnie przyjętych norm dyskusji. W przypadku tych „ekologów” argumentami stają się masowe protesty, niszczenie cudzej własności, szantaż, a także wywieranie nieformalnych nacisków na polityków.

O co zatem chodzi z ekologią, ze słynnym globalnym ociepleniem i wszystkimi zagrożeniami, jakie ponoć powoduje ludzka aktywność?

Globalne ocieplenie


Główną płaszczyzną, na której koncentrują się działania ekologistów w ostatnich latach, jest rzekome globalne ocieplenie, które powstaje na skutek rozwoju przemysłu, zwiększonej emisji spalin do atmosfery i wielu innych działań gospodarczych. Problem w tym, że globalne ocieplenie nie jest udokumentowane żadną spójną teorią naukową. Co więcej, efekty pracy naukowców wskazują, że takiego zagrożenia nie ma. Jakby tego było mało, okazuje się, że dzięki badaniom geologicznym wiadomo, iż w początkowych wiekach minionego tysiąclecia zdarzały się okresy znacznie wyższych temperatur, a trudno podejrzewać, że emitowano wówczas więcej CO2 niż obecnie. Ponadto naukowcy przekonują, że dwutlenek węgla nie ma żadnego wpływu na wysokość temperatury na Ziemi ani na zmiany klimatu. Nie wspomina się też zupełnie o tym, że 98 procent wkładu w efekt cieplarniany stanowi para wodna, która nie została zaliczona w ogóle do gazów cieplarnianych przez zwolenników teorii globalnego ocieplenia.

Lider tego ruchu, ubiegłoroczny laureat pokojowej nagrody Nobla, Al Gore, jeździ po całym świecie przekonując, że jeśli nie zmienimy naszych przyzwyczajeń i stylu życia, grozi nam samozagłada. Czy wystąpienia Gore’a są poparte jakimiś dowodami? Okazuje się, że nie. Podczas wykładów prezentuje jedynie wykres przedstawiający dwie krzywe. Pierwszą jest wysokość temperatur, drugą – wielkość emisji dwutlenku węgla do atmosfery. Prezentując go mówi, że wykres ten przedstawia globalne ocieplenie, ale ponieważ jest to bardzo skomplikowane, nie będzie tego dalej wyjaśniał. W swojej książce Niewygodna prawda odkrywa jednak karty pisząc: Wyznawcy ekologii głębokiej uważają, że człowiek jest zarazkiem, rodzajem wirusa powodującego choroby naszej planety zagrażające jej życiowym funkcjom. Przypisują oni człowiekowi rolę globalnego nowotworu, który rozrasta się w sposób niekontrolowany i na swoje potrzeby, jak nowotwór, zabiera zasoby potrzebne do życia planecie.

Jego mentor i przyjaciel, kanadyjski finansista Maurice Strong, poszedł jeszcze dalej, gdy na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro w 1994 roku powiedział: Człowiek jest gatunkiem wyrwanym spod kontroli. Czyż jedyną nadzieją naszej planety nie jest załamanie cywilizacji przemysłowej? Czy nie jest naszym obowiązkiem spowodowanie takiego załamania?

Te cytaty ilustrują jak na dłoni, jakie są cele tego ruchu. Chodzi o zahamowanie rozwoju gospodarczego, cywilizacyjnego i technologicznego oraz poddanie kontroli jak największej ilości dziedzin życia społecznego.

Wielkie fałszerstwo?


Jak mówi prof. Patrick Michaels z University of Virginia, globalne ocieplenie to historia ­sfałszowania całego obszaru badawczego. Dodaje także, jaki jest rzeczywisty, a nie deklarowany cel tego ruchu politycznego, bo według niego wcale nie mamy w tym przypadku do czynienia z ruchem społecznym, lecz właśnie politycznym. – Teoria klimatyczna zmieniła się w ideologię polityczną. Dziś dziesiątki tysięcy posad jest zależnych od tego, jaki ma się pogląd na temat globalnego ocieplenia. Ta ideologia stała się wielkim biznesem, który dysponuje miliardami dolarów na badania i udowadnianie z góry założonych tez. Oczywiście z dyskusji wyklucza się sceptyków i przeciwników zarzucając im, że nie są naukowcami.

Autorzy filmu dokumentalnego The Great Global Warming swindle (Globalne ocieplenie – wielkie oszustwo) pokazują, że Gore w żaden sposób nie jest w stanie naukowo udokumentować swoich tez. Według występujących w filmie naukowców, ruch ekologiczny stał się histeryczną religią, mającą swoich zagorzałych wyznawców, a także „heretyków”, którymi są niewierzący w dogmaty tych pierwszych. „Papieżem” tej nowej religii jest właśnie Al Gore. Przyznanie właśnie jemu prestiżowej nagrody Nobla miało być potwierdzeniem, że jego poglądy mają znamiona naukowości i że są prawdziwe. W uzasadnieniu przyznanej nagrody czytamy, że otrzymuje ją wspólnie z Międzyrządowym Zespołem do spraw Zmian Klimatu (Intergovernmental Panel on Climate Change) za wysiłki na rzecz budowy i upowszechniania wiedzy na temat zmian klimatu wynikających z działań człowieka i za stworzenie podstaw do pozyskiwania środków, które są niezbędne do walki z takimi zmianami.
Ubiegłoroczny sukces „Podsumowania Roku” skłania nas do kontynuowania tego ciekawego formatu dyskusyjnego. Już w środę 22 stycznia 2025 r. spotkają się z Państwem: Witold Gadowski, Arkadiusz Stelmach i Krystian Kratiuk. Program poprowadzi Łukasz Karpiel. Wstęp wolny – zapraszamy!
Gdy 35 lat temu upadał w Polsce komunizm wydawało nam się, że okres szykanowania Kościoła i wiernych skończył się raz na zawsze. Niestety, tak nam się tylko wydawało. Dzisiaj ponownie zadajemy sobie pytanie – jaka będzie nasza Ojczyzna? Odpowiedzi na tę kwestię będzie można poszukać już 18 stycznia, podczas spotkania Klubu „Polonia Christiana” z red. Krystianem Kratiukiem...
W piątek 17 stycznia o godzinie 18:00 w Hotelu Golden Tulip na krakowskim Kazimierzu (ul. Krakowska 28) odbędzie się wyjątkowe spotkanie autorskie z biskupem Athanasiusem Schneiderem. Wydarzenie będzie poświęcone jego najnowszej książce pt. „Credo. Kompendium wiary katolickiej” – niezwykłemu katechizmowi, który w prosty i przejrzysty sposób tłumaczy fundamenty wiary katolickiej.
Klub „Polonia Christiana” w Lublinie zaprasza na debatę pt. „Neomarksistowski eksperyment na narodzie. Wyzwania na 2025 rok”, która odbędzie się w sobotę 11 stycznia 2025 roku o godzinie 17:00. Gościem specjalnym klubowego spotkania będzie prof. Ryszard Zajączkowski, filozof związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim (KUL) i założyciel Stowarzyszenia Inicjatyw Naukowych.
W piątek 3 stycznia wieczorem, w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej, odbędzie się inauguracja polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Na ten dzień swoje protesty zapowiedzieli rolnicy z całej Polski, sprzeciwiający się destrukcyjnej polityce UE w zakresie rolnictwa czy tzw. Zielonego Ładu. Wbrew oczekiwaniom rolników do Warszawy nie przybędzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, firmująca pogłębiający się w Europie chaos ekonomiczny i społeczny.